Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mały Antoś na lekcji w SP 10 w Koszalinie

Ilona Stec [email protected]
– To było bardzo niecodzienne i wzruszające doświadczenie i przeżycie. Nie zawsze można mieć takiegoucznia w klasie – wyznała wychowawczyni I b Elżbieta Kurek. Na zdjęciu – z Antosiem.
– To było bardzo niecodzienne i wzruszające doświadczenie i przeżycie. Nie zawsze można mieć takiegoucznia w klasie – wyznała wychowawczyni I b Elżbieta Kurek. Na zdjęciu – z Antosiem. Radosław Brzostek
Wyjątkowego ucznia gościły dzieci z SP nr 10 w Koszalinie. Ciężko chory Antoś, pomimo, że ma dopiero dwa latka, zna już wszystkie literki, cyferki i pilnie uczestniczył w zajęciach.

Antoś Szufliński z Koszalina cierpi na rdzeniowy zanik mięśni, rzadką chorobę genetyczną, na którą nie ma żadnego lekarstwa. Jedynym sposobem na poprawę jego zdrowia jest ciągła i bardzo intensywna rehabilitacja.

- Dzięki niej Antoś jest obecnie w tak dobrej kondycji, że mogliśmy zaprosić go do szkoły na lekcje - mówi Beata Cypun, pielęgniarka z Zachodniopomorskiego Hospicjum dla Dzieci, która opiekuje się Antosiem. Jest też wiceprzewodniczącą Rady Rodziców w klasie Ib SP nr 10 i wraz z przewodniczącą Rady Anną Kroplewską-Żytko zorganizowała niecodzienną lekcję z udziałem Antosia.

Chłopczyk prawdopodobnie nigdy nie pójdzie do szkoły, stan zdrowia nie pozwoli mu na to. Jego mama, Marta Szuflińska, która towarzyszyła mu podczas lekcji nie kryje, że marzy, o tym by móc posłać synka chociaż do przedszkola. Tymczasem Antoś na co dzień przebywa w domu. Wizyta w szkole, wśród dzieci sprawiła mu wielką frajdę. Chłopczyk obejrzał wspólnie z nimi bajkę z Reksiem, jak wszyscy przyodział w zimowe "ubranko - wyklejankę" narysowanego ludzika, wystąpił razem z dziećmi w klasowej orkiestrze, lepił "śniegowe" kule z papieru, wysłuchał skrzypcowego koncertu w wykonaniu Oliwii, jednej z uczennic. Świetnie poradził
sobie ze wszystkimi zadaniami.

Jest bardzo żywym, radosnym dzieckiem, sam sprawnie porusza się na wózku. Rodzice obawiali się, że z jazdą na wózku sam sobie nie poradzi, planowali zakup elektrycznego, tymczasem Antoś ich zaskoczył. - Był przeszczęśliwy, gdy usiadł na wózek i okazało się, że sam może przemieszczać się po mieszkaniu - wspomina mama Antosia.

Na pożegnanie dzieci obdarowały chłopca ogromną torbą z maskotkami, kredkami, farbkami, klockami i mnóstwem innych prezentów. Szkoła włączyła się w pomoc Antosiowi również w inny sposób - w szkolnym holu stoi ogromne pudło, do którego można wrzucać plastikowe zakrętki od butelek . Wymieniane są one na sprzęt rehabilitacyjny i inne formy pomocy chorym i niepełnosprawnym dzieciom . "Dziesiątka" zbiera je również dla dwuletniej Oliwii Lisewskiej z Koszalina, która walczy z neuroblastomą - jednym z najcięższych nowotworów dziecięcych.

- Zbierajmy plastikowe zakrętki, nie wyrzucajmy ich. Jeśli ktoś ma i może przynieść je do szkoły, niech przyniesie, na pewno się przydadzą - apelują Beata Cypun i Anna Kroplewska- -Żytko.

Można pomóc

Jeśli ktoś chciałby wspomóc rehabilitację i leczenie Antosia, może dokonać wpłaty na jego subkonto w Fundacji Złotowianka lub przekazać jeden procent podatku. Oto niezbędne dane: Fundacja "Złotowianka" ul. Widokowa 1 77- 400 Złotów, Nr konta: 25 8944 0003 0002 7430 2000 0010, KRS 0000308316 z dopiskiem: DAROWIZNA NA RZECZ ANTONIEGO SZUFLIŃSKIEGO.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!