Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marek Hok nowym przewodniczącym PO

Monika Makoś [email protected]
Marek Hok prawdopodobnie zostanie szefem Platformy w Kołobrzegu.
Marek Hok prawdopodobnie zostanie szefem Platformy w Kołobrzegu. fot. Michał Świderski
Platforma zebrała się w piątek w jednym celu - wybrać nowego przewodniczącego partii w powiecie kołobrzeskim, który zastąpi zmarłego tragicznie w katastrofie pod Smoleńskiem posła na sejm RP Sebastiana Karpiniuka.

Wszystko było z góry ustalone. Jedynym kandydatem miał być Marek Hok, członek zarządu woj., zachodniopomorskiego. Tak wcześniej ustalili na spotkaniu Janusz Gromek, prezydent Kołobrzegu, Artur Mackiewicz starosta kołobrzeski i sam Marek Hok. Nieoczekiwanie przed głosowaniem wystąpił Ireneusz Zarzycki członek tej partii, który zarzucił PO, że kandydata wybrano na prywatnym spotkaniu, a nie na forum partii.

- Są pewne procedury w demokracji. Nie zebrał się zarząd powiatowy, nie było żadnych ustaleń na zarządzie. To nie była decyzja zarządu. - mówił Ireneusz Zarzycki, który przyznał, że o wskazaniu Marka na Hoka na przewodniczącego PO dowiedział się z mediów

Chwilę później Ireneusz Zarzycki zgłosił kandydaturę Artura Mackiewicza na to stanowisko. Gdy starosta się nie zgodził jeden z delegatów zgłosił samego Ireneusza Zarzyckiego. W końcu delegaci zagłosowali. Uprawnionych do oddania głosu było 84. Wygrał Marek Hok na którego zagłosowało 54 delegatów. Ireneusz Zarzycki dostał 28 głosów. Dwa głosy były nieważne.

Czy to oznacza podziały w PO, która do tej pory uchodziła za, jak to często podkreślali jej działacze, zgraną drużynę?
- Te podziały są i my o tym wiemy - mówił na zjeździe Ireneusz Zarzycki. - Mamy tylu inteligentnych członków, z których inteligencji się nie korzysta. Jesteśmy po to, żeby nosić plakaty na plecach. Czy my nic nie robimy dobrze? - apelował Zarzycki.

Po głosowaniu gdy emocje opadły wszyscy próbowali udowadniać, że wystąpienie Zarzyckiego to przejaw właśnie demokracji wewnątrz partii w której każdy może swobodnie wygłosić swoje zdanie. Niesmak jednak pozostał. Tym bardziej, że na sali obecni byli najważniejsi działacze PO w woj. Zachodniopomorskim - wiceminister w Ministerstwie Środowiska Stanisław Gawłowski i europoseł Sławomir Nitras i marszałek województwa Władysław Husejko.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!