- Podobno lista instytucji, w których pani działa jest tak długa, że zabrakło nam miejsca na wypisanie ich wszystkich?
- Trochę tego jest (śmiech). Na co dzień pracuję w Centrum Kultury i Sportu w Postominie jako specjalista od spraw kultury, promocji, turystyki i rekreacji. Jestem też prezesem stowarzyszenia kultury fizycznej "Aktywni", założyłam klub miłośników turystyki rowerowej "Marysieńka", jestem prezesem Uczniowskiego Klubu Sportowego Jantar Korlino, wiceprezesem Stowarzyszenia Rozwoju Wsi Korlino, Łącko, Łężek, Królewo. No i jestem sołtysem Wszędzienia.
- Znajduje pani czas na to wszystko?
- Najważniejsza jest dobra organizacja i chęć działania. W tym miejscu duży ukłon należy się moim rodzicom, którzy często opiekują się dwójką moich synów, no i oczywiście mężowi, który wspiera mnie w tym wszystkim.
- Skąd zamiłowanie do rekreacji i aktywnego wypoczynku?
- Jestem magistrem geografii i od najmłodszych lat lubiłam wędrówki. Zwiedzanie szybko stało się moją pasją. Stąd zacięcie do organizowania rajdów rowerowych, marszów, biegów i festynów.
- Ile pieniędzy udało się już pozyskać "Aktywnym"?
- W 2010 roku zdobyliśmy około 65 tysięcy złotych na organizację różnego rodzaju imprez.
- Może to znak, by pomyśleć o własnej firmie?
- Czasami taka myśl się pojawia. Marzy mi się małe gospodarstwo agroturystyczne. Ale na razie to plany.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?