Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów
4 z 6
Przeglądaj galerię za pomocą strzałek na klawiaturze
Poprzednie
Następne
Przesuń zdjęcie palcem
Mateusz Wąsowski na piątej pozycji ukończył oba wyścigi...
fot. nadesłane

Mateusz Wąsowski był na piątym miejscu w Bydgoszczy

Mateusz Wąsowski na piątej pozycji ukończył oba wyścigi czwartej i jednocześnie przedostatniej rundy motocyklowego Pucharu Polski Pit Bike SM. Podczas październikowego finału były mistrz cyklu zamierza postawić wszystko na jedną kartę.

Mateusz Wąsowski na piątej pozycji ukończył oba wyścigi czwartej i jednocześnie przedostatniej rundy motocyklowego Pucharu Polski Pit Bike SM. Podczas październikowego finału były mistrz cyklu zamierza postawić wszystko na jedną kartę.

Startujący w najmocniejszej klasie Super Pit, 23-latek rozpoczął upalny dzień zmagań na Kartodromie Bydgoszcz uzyskując trzeci czas w sesji kwalifikacyjnej, a następnie w obu wyścigach stoczył zacięte i widowiskowe pojedynki.

Co ciekawe, w pierwszym z nich zaliczył wywrotkę po uślizgu tylnego koła w dziesiątym zakręcie. Koszalinianin w ekspresowym tempie podniósł jednak swój motocykl YCF i po kilku sekundach był już ponownie na trasie.

Dzięki dwóm piątym miejscom w Bydgoszczy Wąsowski nadal jest czwarty w klasyfikacji generalnej i choć walka o tytuł nie będzie łatwa, to jego szanse na wicemistrzostwo są spore. Ostatnia runda Pucharu Polski Pit Bike SM odbędzie się 6 października na torze WallraV Race Center w Zielonej Górze.

Już w następny weekend Mateusz wróci z kolei do Bydgoszczy, gdzie wystartuje w wyścigach Pucharu Polski klasy Sport 300 z zamiarem walki o kolejne podium.

- Przyjechałem do Bydgoszczy z dobrym nastawieniem, bo to świetny tor – mówi Mateusz Wąsowski. - Szybko znaleźliśmy odpowiednie ustawienia nowego zawieszenia, a w kwalifikacji pokazałem dobre tempo i wykręciłem trzeci czas z klasie Super Pit, tuż za liderką generalki, Moniką Jaworską. Pierwszy wyścig zapowiadał się ciekawie i upłynął pod znakiem ostrej walki. Niestety, po kilku okrążeniach, podczas ataku na rywala, zaliczyłem uślizg tylnego koła i upadłem. Natychmiast wróciłem na motocykl i straciłem na tym kółku tylko dziesięć sekund, dzięki czemu ostatecznie udało mi się wrócić na piąte miejsce, które powtórzyłem później w drugim wyścigu. Tym razem zepsułem start, ale znów miałem dobre tempo. Walczyłem z Mariuszem Juszczakiem, który co prawda spowalniał mnie w zakrętach, ale był szybszy na prostych, co uniemożliwiło mi skuteczny atak. Nie będę ukrywał: w Bydgoszczy liczyłem na więcej, szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że rozpocząłem sezon od wygranej w Koszalinie. W klasyfikacji generalnej wszystko jest jednak jeszcze możliwe, dlatego w Zielonej Górze postawię wszystko na jedną kartę - podsumował.

Zobacz również

Charytatywny turniej piłki nożnej "Gramy dla Jakuba" odbędzie się w Obierwi gm. Lelis

Charytatywny turniej piłki nożnej "Gramy dla Jakuba" odbędzie się w Obierwi gm. Lelis

W Żaganiu maturzyści pisali egzamin z języka angielskiego. Jak im poszło?

W Żaganiu maturzyści pisali egzamin z języka angielskiego. Jak im poszło?

Polecamy

Benjamin Thomas zwycięzcą piątego etapu Giro d'Italia. Walka do samego końca WIDEO

Benjamin Thomas zwycięzcą piątego etapu Giro d'Italia. Walka do samego końca WIDEO

Niebezpiecznego starca możesz spotkać wszędzie. Uważaj na niego, bo jest toksyczny!

Niebezpiecznego starca możesz spotkać wszędzie. Uważaj na niego, bo jest toksyczny!

Chatbot rozwiązuje maturę z matematyki. Jak sobie poradził?

Chatbot rozwiązuje maturę z matematyki. Jak sobie poradził?