I właśnie w tym kontekście niedzielny mecz na boisku w Trzesiece (początek o godz. 15) nabiera szczególnego znaczenia. Jak informowaliśmy, tydzień temu wojewoda pozytywnie zaopiniował wniosek Szczecinka o przyłączenie Trzesieki i Świątek, które obecnie należą do gminy wiejskiej Szczecinek. Jej władze ostro się temu sprzeciwiają, decyzję w najbliższych tygodniach podejmie rząd. Niewykluczone więc, że już w przyszłym roku miastu przybędzie kolejny klub piłkarski obok Darzboru i Wielimia.
- Pomysł rozegrania meczu przyszedł nam do głowy w związku z głośną sprawą przyłączenia, o której było nawet w telewizji - mówi Rafał Kutnowski, wiceprezes Błękitnych. Przyznaje, że mimo granic administracyjnych Szczecinek pomaga trzesieckiemu klubowi.
- OSiR na przykład kosi nam trawę - wyjaśnia Rafał Kutnowski. Wiceprezes zapewnia, że sam jest "raczej za" połączeniem Trzesieki ze Szczecinkiem, ale w zespole sympatie rozkładają się pół na pół. - Podejrzewam, że gdyby zrobić prawdziwe referendum wśród mieszkańców, to proporcje byłyby podobne - dodaje.
Przypomnijmy, że w konsultacjach społecznych większość opowiedziała się przeciwko przyłączeniu, ale od razu pojawiły się protesty, że głosowanie zorganizowali przeciwnicy połączenia, którzy z urną mieli omijać znanych im przeciwników zmiany granic.
Burmistrz Jerzy Hardie-Douglas (sam mieszka w Trzesiece) rękawicę rzuconą przez piłkarzy Błękitnych podjął. O zwycięstwo łatwo nie będzie, choć zespół z Trzesieki jeszcze w zeszłym sezonie grał w B klasie.
Ekipa urzędników ratuszowych, radnych i pracowników jednostek ma mało czasu na przygotowania, ale do boju poprowadzi ją wiceburmistrz Daniel Rak, były piłkarz Wielimia Szczecinka.
- Zagramy o puchar wójta - żartuje Daniel Rak. - Ale na poważnie, to myślę, że propozycja rozegrania meczu to gest ludzi, którzy liczą na to, że będą mieszkańcami Szczecinka, bo widzą, że stawiamy na sport.
- Wygląda mi to na mityng polityczny - sołtys Trzesieki, Zefiryn Droszcz, gorący przeciwnik przyłączenia, na mecz się oczywiście wybiera. - Na co dzień kibicuję Barcelonie, która strzelając gola Chelsea w doliczonym czasie udowodniła, że warto walczyć do końca.
Mieszkańcy Trzesieki na pewno będą kibicować swoim, a organizatorzy zapewniają, że nie dopuszczą do żadnych ekscesów między zwolennikami a przeciwnikami połączenia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?