Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mielno bez budżetu

ing
Archiwum
Przez ponad dwie godziny, w bardzo gorącej atmosferze, trwała w poniedziałek dyskusja nad przyszłorocznym budżetem gminy Mielno. Radnych klubu Nasza Gmina do głosowania "za" przekonywała większość obecna w sali. Bezskutecznie.

Miło na sesji było tylko przez chwilę, gdy zwycięzcy konkursu dla zbierających opłaty miejscowe odbierali nagrody - nowiutkie tablety. Potem z sali posypał się grad pretensji i żalów do obecnej władzy, bo po gminie rozeszły się wieści, że projekt przyszłorocznego budżetu zakładający budowę kilku dróg z pieniędzy uzyskanych z emisji obligacji nie będzie realizowany, bo ma przeciwników wśród radnych klubu Nasza Gmina. A tych jest w radzie ośmiu i tym samym stanowią większość.

- My już nie prosimy, ale żądamy, by drogi przy ul. Kościelnej w Mielnie w końcu zostały zrobione - grzmiała jedna z mieszkanek. - Zapraszam na ul. Pogodną w Unieściu, gdzie 40 lat temu był asfalt, ale został zburzony. Od lat tylko słyszymy obietnice o nowej nawierzchni, a gdy przychodzi co do czego, to ta inwestycja wypada z budżetu - oburzał się przedsiębiorca z ul. Pogodnej. - Jestem gotowy zbudować tę drogę sam. Tylko wtedy niech gmina zwolni mnie z płacenia podatków.

- Jestem gotowy na to samo - mówił mieszkaniec ul. Spokojnej w Mielnie. - Bo na naszą drogę gmina co roku ładuje tylko kupę gruzu, zasypując nim dziury. Poziom tej drogi jest już tak wysoki, że po deszczu woda wlewa się na nasze posesje. Mamy już tego naprawdę dość.

- Tylko 10 tys. złotych na ul. Spółdzielczą, zamiast planowanych prawie 500 tys. złotych. To chyba na to, żeby nam mieszkańcom gumiaki kupić - nie krył rozczarowania mieszkaniec Mielna. - Ale jak tak się stanie, to winna będzie rada gminy. To wy decydujecie, jaką drogę zrobić.

Wójt - Olga Roszak-Pezała potwierdziła, że w projekcie przyszłorocznego budżetu umieściła przebudowę dróg na osiedlu przy ul. Kościelnej w Mielnie, przebudowe ulic: Spółdzielczej, Jaśminowej i Spokojnej w Mielnie oraz ul. Pogodnej w Unieściu. - Ich mieszkańcy po 40 latach oczekiwania mają prawo dostać te drogi od gminy - przekonywała do uchwalenia zaproponowanego przez siebie budżetu. - By móc sfinansować te inwestycje oraz pozostałe wymagające wkładu własnego potrzebujemy wyemitować obligacje na kwotę 4 mln złotych. A to dlatego, że w przyszłym roku nie mamy szans na uzyskanie na nie dotacji.

- Z tych ogromnych kwot, które mają trafić do naszego województwa, złotówka nie będzie wydana na takie gminne drogi. Wszystko pochłoną drogi wojewódzkie i powiatowe. To trzeba sobie powiedzieć i przestać żyć złudzeniami. Wmawianie tu obecnym, że będzie inaczej, to perfidia - tłumaczył zastępca wójta - Czesław Zdrojewski głównie radnej Ewie Czycz, która podnosiła argument uszczknięcia nieco z tych zawrotnych kwot.

Radni klubu Nasza Gmina swoje stanowisko tłumaczyli jednak dobrem gminy, uznając zadłużanie się na kolejne miliony za niewłaściwe i niekorzystne dla finansów gminy. Wyjaśniali, że przedstawili wójt swoje propozycje, w których założyli emisję obligacji jedynie na kwotę 1,5 mln złotych, wystarczającą na pokrycie wkładu własnego dla planowanych inwestycji tych dofinansowanych z funduszy unijnych. I chodzi tu o zadania związane z budową promenady od ul. Wojska Polskiego w Mielnie do ul. Pogodnej w Unieściu oraz budową drogi z zatoką do przystani rybackiej w Chłopach. Na drogi gminne klub Nasza Gmina radził pieniądze wygospodarować z gminnych dochodów.

Na te zmiany do projektu budżetu wójt nie przystała, stąd też klubowe stanowisko na "nie". I nie pomogły zapewnienia skarbnik gminy o tym, że gminie nie grożą żadne kłopoty finansowe, że planowany budżet jest realny do wykonania, że 52-procentowe zadłużenie, będzie i tak niższe o 3% od tego, w jakim pozostawił gminę poprzedni wójt. A do tego, że gmina zostanie sparaliżowana na kilka pierwszych miesięcy w kwestii realizacji inwestycji, gdy nie będzie miała uchwalonego budżetu i jego konstruowaniem zająć się będzie musiała Regionalna Izba Obrachunkowa.

Radni klubu Nasza Gmina wczoraj zagłosowali na "nie" dla przyszłorocznego budżetu. I ostatecznie stosunkiem głosów 8 na 7 uchwała budżetowa została odrzucona. - Nie pokazujcie się na ul. Kościelnej, bo psami poszczujemy - tak na ten wynik zareagowali obecni na sali mieszkańcy ul. Kościelnej.
Do 31 stycznia rada ma czas na uchwalenie budżetu na 2014 rok. Jeśli nie zdąży, to budżetem zajmie się RIO.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!