Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy z inicjatywą. Sami zrobią plac zabaw

(r)
Piaszczystą skarpę przy placu zabaw wzmocniła trawa z rolki, którą trzeba jeszcze zabezpieczyć przed osuwaniem.
Piaszczystą skarpę przy placu zabaw wzmocniła trawa z rolki, którą trzeba jeszcze zabezpieczyć przed osuwaniem. Rajmund Wełnic
Mieszkańcy podszczecineckiego Gałowa zakasali rękawy i sami wzięli się za urządzanie placu zabaw w swojej wsi. Doszli do wniosku, że nie ma co liczyć na to, że ktoś zrobi to za nich.

Gałowo to niemal rogatki Szczecinka, ale jednak typowa wieś: jakichś stu mieszkańców w dwóch nieco od siebie oddalonych skupiskach. Część ludzi mieszka w dawnych czworakach i popegeerowskich blokach, pozostali w nowych i poniemieckich domach. Do tego stolarnia i dawny pałac.

Sołtys Zbigniew Dykaz, który oprócz Gałowa ma w sołectwie jeszcze dwie wsie, mocno do serca wziął sobie to co mówili po cichu ludzie. - A mówili, że od kilku lat nic się u nas nie dzieje. I mieli rację - mówi. - Kurcze, pomyślałem wtedy, że to i moja wina, bo sołtysem jestem przecież już trzecią kadencję. Po chwili dodaje, że place zabaw są już w pozostałych dwóch wsiach, więc teraz pora na największe Gałowo.

- Skrzyknąłem ludzi na zebranie, wszyscy byli za tym, aby urządzić plac dla naszych dzieci - mówi Z. Dykaz. I choć czyny społeczne już dawno wyszły z mody, to nikt nie ociągał się z pracą na rzecz całej miejscowości.
Problem był taki, że swego czasu gmina sprzedała wszystkie swoje grunty w Gałowie i nie bardzo gdzie było plac urządzić.

Z pomocą pośpieszyło szczecineckie Nadleśnictwo, które zgodziło się wydzierżawić niewielką działkę na skraju wsi. Chaszcze rosły tu po pas, ale z pomocą leśników pod udało się teren oczyścić i zniwelować. - Na trawę także znalazł się sponsor pan Roman Zimorodki, pomógł też leśniczy Tadeusz Komisarek i Tadeusz Stypa ze szkółki leśnej - mówi sołtys.

Bezcenna okazało się jednak zaangażowanie samych mieszkańców, którzy długie godziny spędzali na porządkowaniu i urządzaniu placu. Pan Mirek ma dwójkę małych dzieci i szczególnie zależały mu, aby miały się gdzie bawić. - Ale plac robimy z myślą o wszystkich, aby nie biegały po skrzyżowaniu i nie szwendały się bez celu - zapewnia.

Na zebraniu wiejskim postanowili już, że fundusz sołecki w przyszłym roku przeznaczą na zakup wyposażenia: piaskownicy, huśtawki i zjeżdżalni. Do tego grodzenie, może jakaś wiata i ławki. Po cichu wszyscy liczą, że może do inwestycji dorzuci się wójt. - Zrobimy tyle, na ile nas będzie stać - powtarzają mieszkańcy Gałowa uwijający się przy układaniu trawy.

Czytaj e-wydanie »

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!