Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Milionowe długi lokatorów mieszkań komunalnych. Tak wyglądają lokale po eksmisjach w Koszalinie [ZDJĘCIA]

Joanna Boroń
Joanna Boroń
W  Polsce niemożliwa jest eksmisja lokatora „na bruk”.  Dlatego eksmisje są tak rzadkie. A długi lokatorów i kolejki do mieszkań komunalnych rosną.
W Polsce niemożliwa jest eksmisja lokatora „na bruk”. Dlatego eksmisje są tak rzadkie. A długi lokatorów i kolejki do mieszkań komunalnych rosną. ZBM
W Polsce niemożliwa jest eksmisja lokatora „na bruk”. Dlatego eksmisje są tak rzadkie. A długi lokatorów i kolejki do mieszkań komunalnych rosną.

Koszaliński Zarząd Budynków Mieszkalnych to 5,5 tysiąca lokali mieszkalnych, komunalnych i tych socjalnych. Długi lokatorów ZBM to ponad 19 milionów złotych: rekordzista ma głównej zaległości, bez odsetek, około 80 tysięcy złotych. W 2022 roku udało się przeprowadzić 71 eksmisji. Biorąc pod uwagę skalę zadłużania lokatorów to mało, ale jak przyznaje Lucyna Sitarczyk, dyrektor ZBM, eksmisje przeprowadzić jest trudno. Największy problem? Eksmitowanym trzeba zapewnić lokal zastępczy.

- A to oznacza, że nie możemy się naszych dłużników pozbyć, a jedynie możemy im obniżyć standard. Czyli np. przenieść do mniejszego lokalu. Kolejny problem to stan mieszkań po eksmisjach. Doprowadzenie takiego lokalu do stanu nadającego się do wynajęcia kosztuje czasem kilkadziesiąt tysięcy złotych. To są pieniądze innych lokatorów, sumiennie płacących czynsz - przypomina Lucyna Sitarczyk.

Robert Cieciora, prezes Kołobrzeskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego zarządzającego mieszkaniami komunalnymi i socjalnymi, tłumaczy, że jeżeli lokator ma zaległość, powiedzmy od trzech miesięcy wzwyż i nie reaguje na wezwanie do zapłaty, KTBS zwraca się do Urzędu Miasta z wnioskiem o wypowiedzenie tej osobie umowy. Takie pismo z magistratu często dyscyplinuje lokatora. Ale jeśli ten nadal nie płaci, KTBS wysyła wniosek o dobrowolne wydanie lokalu, żeby lokator nie ponosił kosztów sądowych i nie obciążać tej osoby kosztami sądowymi i ewentualnie komorniczymi. - Kolejny krok z naszej strony to wniosek do sądu o eksmisję. Orzeczenie może wskazywać na eksmisję do lokalu socjalnego lub schroniska - mówi prezes. - Ale często miasto nie ma wolnych lokali socjalnych i dłużnika nie ma dokąd przenieść. Wtedy mamy problem. Wieść o dłużniku rozchodzi się i słyszymy komentarze, że nic nie robimy z osobami, które notorycznie nie płacą. Ale to nieprawda. Nie popełniamy grzechu zaniechania czy opieszałości. Dotrzymujemy wszystkich terminów. W ubiegłym roku wykonaliśmy osiem eksmisji, wstrzymanych wcześniej z powodu pandemii. Wszystkich było 12, a 23 sprawy o eksmisję toczą się w sądzie.

Dłużnicy z zasądzonym lokalem socjalnym trafili do „baraków” (charakterystycznych, niskich budynków przy ul. Artyleryjskich). - Ale jeśli ktoś jest zadłużony w barakach, a takich lokatorów jest tam zdecydowana większość, w tym osoby, których zaległość sięgają już 100 tys zł, to już nie ma dokąd tych ludzi przesiedlić - rozkłada ręce prezes. - Rozwiązaniem mogłyby być mieszkalne kontenery socjalne i ten temat co jakiś czas wraca w dyskusji. Ale problemem jest przede wszystkim brak lokalizacji do ich posadowienia.

Na terenie działania szczecineckiego Sądu Rejonowego na wykonanie czeka kilkanaście wyroków eksmisyjnych, głównie z powodu zaległości czynszowych. Wszystko jednak wskazuje na to, że jeszcze jakiś czas poczekają. - Obecnie, nawet w okresie ochronnym, nie ma eksmisji na bruk czy do noclegowni, te przepisy już jakiś czas temu zostały uchylone - mówi Krzysztof Wisłocki, jeden ze szczecineckich komorników. - W tej sytuacji orzeczoną eksmisję mogę wykonać jedynie w wypadku, gdy wskazano mi lokal tymczasowy lub zastępczy. Jeżeli nie zrobi tego właściciel mieszkania zwracam się o to do gminy. A te na dziś nie mają takich lokali, więc nie mogę przeprowadzić czynności eksmisyjnych. Jedynym wyjątkiem, który pozwala na eksmisję na bruk i to poza okresem ochronnym, są sytuacje wynikające z ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie. Czyli tam, gdzie dochodzi do aktów przemocy jednego domowników wobec innych.

W Szczecinku na wyroki z tytułu długów czeka obecnie kilkunastu lokatorów, głównie ze spółdzielni mieszkaniowych, z wojskowej administracji koszar i zakładu gospodarki mieszkaniowej.

Problem z eksmisją dłużników ma jeszcze jeden wymiar. Ich mieszkania mogłyby zająć rodziny, które płaciłyby czynsz. W Kołobrzegu na liście oczekujących na takie mieszkanie jest 350 rodzin. W Koszalinie w tym roku szanse na mieszkanie komunalne ma 100 rodzin, 350, choć spełniają warunki, takich szans nie ma. Pozostaje im złożyć wniosek za rok.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera