Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Młodzież oddała serce i krew

Rajmund Wełnic, [email protected]
Aleksandra Misiura widoku strzykawki się nie boi: – Zawsze chciałam oddawać krew. I oddałam – mówiła nam w piątek.
Aleksandra Misiura widoku strzykawki się nie boi: – Zawsze chciałam oddawać krew. I oddałam – mówiła nam w piątek. Fot. Rajmund Wełnic
Młodzi ratownicy z Maltańskiej Służby Medycznej skrzyknęli kolegów i wczoraj ponad 30 z nich honorowo oddało krew.

Młodzi ratownicy, znani do tej pory raczej ze szkoleń z udzielania pierwszej pomocy medycznej i zabezpieczania różnych imprez, tym razem postanowili pomóc inaczej.
- Pierwszy raz zdecydowaliśmy się na zorganizowanie takiej akcji, aby pomóc innym i dać coś najcenniejszego, czyli krew - mówi Gosia Ambruszkiewicz z Maltańskiej Służby Medycznej.
Obeszło się bez wielkiej propagandy. Maltańczycy porozmawiali ze swoimi znajomymi z I Liceum Ogólnokształcącego, czy nie chcieliby zostać honorowymi dawcami krwi. Kolega przekazał informację koledze i tak w piątek w punkcie krwiodawstwa w internacie dawnego "medyka" stawiło się ponad 30 osób.

- Jeden z mitów mówi, że jeżeli ktoś już raz oddał krew, to musi być dawcą całe życie, co oczywiście jest nieprawdą - mówi Basia Sinkiewicz. - Myślę jednak, że zostanę dawczynią na stałe, bo to fajne komuś pomóc.
Licealistów na pewno nie przyciągnął wolny dzień od nauki, jaki przysługuje każdemu krwiodawcy, czy 8 tabliczek czekolady.

- Ja robię to żeby zachęcić innych i pokazać im, że oddawanie krwi nie boli, a może komuś pomóc w potrzebie - mówi Ola Gruszka.
A potrzeby są praktycznie nieograniczone. Krwi, najcenniejszego leku, wciąż brakuje.
- W zeszłym tygodniu krew oddało około 20 osób z Zespołu Szkół w Białym Borze - mówią panie z punktu krwiodawstwa.

I pomyśleć, że niedawno nad punktem pobierania krwi w Szczecinku zawisła groźba likwidacji. Na czas remontu dawnej przychodni przyszpitalnej przeniesiono go tymczasowo do internatu dawnego liceum medycznego. Po remoncie miał wrócić na ostatnie piętro, ale te w międzyczasie przeznaczono na inne cele. Na szczęście kryzys zażegnano i wszystko wskazuje, że uda się znaleźć miejsce na punkt krwiodawstwa.
Póki co punkt krwiodawstwa mieści się w internacie dawnej szkoły medycznej przy ulicy Kościuszki. Jest czynny od poniedziałku do piątku od godziny 7 do 10.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!