Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na grubego zwierza

Krzysztof Bednarek [email protected]
Andrzej Błeszyński z Drawska Pomorskiego jest zawodowym żołnierzem i zapalonym myśliwym. – Najczęściej poluję na poligonie drawskim, na którym występują jelenie, daniele i dziki.
Andrzej Błeszyński z Drawska Pomorskiego jest zawodowym żołnierzem i zapalonym myśliwym. – Najczęściej poluję na poligonie drawskim, na którym występują jelenie, daniele i dziki. Krzysztof Bednarek
Lasy w okolicach Drawska Pomorskiego, Złocieńca, Czaplinka i Kalisza Pomorskiego są chętnie odwiedzane przez myśliwych z całego kraju.

Kłusownicy

Kłusownicy

Problemem w drawskich lasach, tak jak zresztą wszędzie, jest kłusownictwo, a ostatnio również wałęsające się zdziczałe psy, które polują na młode sarny. Według myśliwych są wsie, takie jak Giżyno czy Bralin w gminie Kalisz Pomorski, w których kłusownictwo stało się sposobem na życie.
Myśliwi kilka razy w roku organizują akcje usuwania wnyków. Pod koniec ubiegłego roku, podczas jednego tylko wypadu do lasu w pobliżu Bralina, myśliwi znaleźli ponad 20 wnyków, a także wyprawione skóry zwierząt. Jednak złapanie kłusownika "na gorącym uczynku" jest bardzo trudne. Działają w grupach i mają do perfekcji opracowany system wzajemnego ostrzegania się. (kb)

Bardzo często polują tu także Niemcy i Duńczycy. Dlaczego? Bo prawie z każdej wyprawy wywożą okazałe trofea.

W lasach Pojezierza Drawskiego nie brakuje jeleni, saren i dzików. Pod tym względem jesteśmy w ścisłej krajowej czołówce. Niestety, w naszych lasach za dużo jest również drapieżników - lisów, norek amerykańskich i jenotów. To one doprowadziły w ostatnich latach do dramatycznego zmniejszenia się populacji zajęcy.

A odkąd nasze panie przestały ubierać się w pelisy z lisów i norek, myśliwi nie chcą polować na drapieżniki, bo jest to dla nich nieopłacalne.

I tak Duńczycy specjalizują się w polowaniach na sarny i kozły. Niemcy gotowi są wiele zapłacić za możliwość upolowania jelenia i zawiezienia do domu trofeum, którym będą mogli pochwalić się sąsiadom.

- Koła myśliwskie sporo zarabiają na "dewizowcach". To dobrze, bo dzięki temu są w stanie organizować akcje dokarmiania zwierząt zimą i wypłacać rolnikom pieniądze za szkody wyrządzone przez zwierzynę - mówi Zenon Wiśniewski, naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska w Starostwie Powiatowym w Drawsku Pomorskim.

Starosta drawski podpisał właśnie z przedstawicielami kół łowieckich aneks do umowy na dzierżawę obwodów do polowania. Sześć kół łowieckich - "Myśliwiec" z Czaplinka, "Dzik", "Bażant" i "Cyranka" z Drawska, "Żbik" z Budowa i "Słonka" z Grzmiącej podzieliły pomiędzy siebie atrakcyjne tereny łowieckie na najbliższych 10 lat.

W gestii starosty są obwody, w których powierzchnia lasu nie przekracza 40 procent. Pozostałymi obwodami łowieckimi zarządza Dyrekcja Lasów Państwowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!