Dobiega końca sprawa, która od kilku tygodni toczy się przed Sądem Okręgowym w Koszalinie. Dziś zeznawać będą ostatni świadkowie, a biegli wezmą udział w telekonferencji.
Na ławie oskarżonych zasiądzie 27-letni koszalinianin Janusz W. Prokuratura postawiła mu w sumie pięć zarzutów, m.in. rozboju z bronią w ręku, gróźb, zniszczenia mienia i ten najcięższy - usiłowania zabójstwa dwóch policjantów. To do nich strzelał z węgierskiego rewolweru 2 września ubiegłego roku. Wcześniej wcielił się w czarny charakter z filmów sensacyjnych. Ubrany w szary garnitur, twarz ukrył za maską staruszka. Na głowę założył kapelusz.
Uzbrojony w dwa pistolety wtargnął do budynku poczty w Darłowie. Krzyczał: "To jest napad!". Przerażona kasjerka oddała mu worek z gotówką. W środku było ponad 4 tys. złotych. Rabuś zabrał pieniądze i zaczął uciekać. Pracownicy poczty uruchomili alarm antynapadowy.
Sprawcę po pościgu ujął policjant Radosław L. 27-latek strzelał do goniących go policjantów. W jego ujęciu pomógł przypadkowy przechodzień - to on wytrącił bandycie pistolet z ręki i pomógł policjantom go zatrzymać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?