Narkotyki: Może działka będzie bezkarna

W projekcie

W projekcie

Projekt zawiera też nowe przepisy, które pomogą walczyć z tzw. dopalaczami. Bierze on pod uwagę zakaz reklamowania i promowania substancji psychotropowych lub środków odurzających, ale także zakaz reklamowania środków spożywczych lub innych produktów (dopalaczy) poprzez sugerowanie, że posiadają one działanie podobne do substancji psychotropowych lub środków odurzających.

Projekt nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii przewiduje odstąpienie od ścigania za posiadanie narkotyków przeznaczonych na własny użytek. Te osoby zamiast przed oblicze sądu i ewentualnie zamiast więzienia, mają trafiać na leczenie. - Z osób uzależnionych prawo uczyniło bowiem przestępców, chociaż narkomania uznawana jest za chorobę - krytykuje Ministerstwo Sprawiedliwości. Do więzienia mają natomiast trafiać - według założeń - dilerzy i producenci.

Co to oznacza w praktyce? Delikwent przyłapany z narkotykami i tak będzie zatrzymany do wyjaśnienia przez policję, ale to prokurator będzie musiał ocenić, czy to ktoś, kto jest uzależniony od narkotyków, czy zwykły diler. - Śledztwa będą prowadzone, jak dotychczas - potwierdza prokurator Ryszard Gąsiorowski z Prokuratury Okręgowej w Koszalinie. - Trzeba będzie przy tym ustalić, czy ktoś ma narkotyki na własny użytek, czy nimi handluje. Rolą prokuratora będzie też egzekwowanie tego, czy zatrzymany podejmie leczenie. A to może być problemem w sytuacji, gdy brakuje nam miejsc w ośrodkach.

A co oznacza niewielka ilość narkotyków w rozumieniu naszych stróżów prawa, skoro polskie prawo nie definiuje tego wprost? - To prawda, nie ma wykładni prawnej w tej sprawie - mówi sędzia Sławomir Przykucki, rzecznik Sądu Okręgowego w Koszalinie.

- Przyjmujemy, że do jednego grama to ilość, której posiadanie jest zagrożone karą do roku więzienia - mówi Magdalena Marzec, rzecznik koszalińskiej komendy policji. - To, co powyżej - do 20 gramów, to jest zazwyczaj traktowane jak posiadanie ilości zagrożonej karą do trzech lat; tu jednak ma znaczenie także rodzaj narkotyku; surowiej jest np. traktowane posiadanie 15 gramów kokainy, niż 15 gramów lekkiego narkotyku. Natomiast za posiadanie powyżej 20 gramów - grozi do ośmiu lat więzienia.

- Sprawa złagodzenia kar za posiadanie narkotyków raz po raz powraca - komentuje Cezary Ziętek, terapeuta z Ośrodka Terapii Uzależnienia i Pomocy Psychologicznej ANON w Koszalinie. - Chodzi o oddzielenie chorych od przestępców. To dobra idea, ale pytanie, czy nie stworzy furtki dla handlarzy?
Dodajmy, że przykładowo w Koszalinie i okolicy, w miesiącu policja prowadzi średnio 30 - 40 spraw narkotykowych (w tym są zarówno te mniejsze sprawy, jak i dotyczące handlu); z tego średnio 8 - 10 dotyczy osób posiadających niewielkie ilości narkotyków (działka, dwie, trzy).

NASZA SONDA

Co mieszkańcy regionu sądzą o proponowanych zmianach?
Mariola Łątka, młoda mama z Koszalina
- Wydaje mi się, że kary nie powinno być za posiadanie i zażywanie tzw. dopalaczy, bo to raczej nie jest groźne. Ale jeżeli chodzi o narkotyki, to byłabym za tym, żeby jednak karać i to za każdą ilość.

Klaudia Antoszewska, gimnazjalistka z Koszalina
- Uważam, że policja powinna ścigać tych, którzy narkotyki sprzedają i dostarczają ludziom, a nie tych, którzy je mają w niewielkiej ilości - tacy ludzie, to nie są chyba przestępcy.

Kamil Szamocki, licealista ze Szczecinka
- Naprawdę nic złego się nie stanie, jeżeli ktoś raz spróbuje lekkich narkotyków. Wsadzanie do więzienia za jednego "skręta" to przesada. Jestem za pozwoleniem na posiadanie niewielkiej ilości lekkich narkotyków. (r, mas)