Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nasze drogie śmieci. Zwłaszcza niesegregowane

Rajmund Wełnic [email protected]
Archiwum
Zgodnie z naszymi przewidywaniami radni miejscy ustalili, że mieszkańcy Szczecinka zapłacą za wywóz śmieci 14 złotych od osoby. Wystarczy jednak, że jedna osoba w bloku śmieci nie posegreguje, a opłata może wzrosnąć do 21 złotych!

Na sesji Rady Miasta zapadła jedna z najważniejszych uchwał dla budżetów mieszkańców Szczecinka. Jak już informowaliśmy, od lipca przyszłego roku będziemy płacić za wywóz śmieci coś w rodzaju opłaty pogłównej. Z kilku wariantów (np. opłata zależna od zużycia wody) rządzący Szczecinkeim wybrali opłatę liczoną od osoby.

Ustalono, że wyniesie ona 14 zł na miesiąc, czyli czteroosobowa rodzina zapłaci 56 zł. Sporo, zwłaszcza że obecnie kosztuje ją to około 33 zł. Taka stawka obowiązywać będzie, gdy sami segregujemy odpady, czyli makulaturę, szkło, czy plastik wrzucamy od osobnych pojemników. Gdy tego nie robimy - opłata wrośnie do 21 zł od osoby.

- Jak zamierzacie sprawdzać, czy ktoś śmieci segreguje? - dopytywała się radna Joanna Pawłowicz.

- To słaby punkt ustawy - przyznawał burmistrz Szczecinka Jerzy Hardie-Douglas i zdradził, że firma wywożąca śmieci będzie zawiadamiać ratusz, gdy w danym pojemniku znajdzie się za dużo surowców wtórnych. Oczywiście ustalenie, kto w osiedlowym śmietniku odpadki segreguje, a kto nie, jest praktycznie niemożliwe, więc stosowana będzie odpowiedzialność zbiorowa. Jeżeli śmieci zmieszanych będzie "znacząca ilość", wszyscy w danym bloku / wspólnocie mieszkaniowej przejdą na wyższe stawki. - Jedyne rozwiązanie, to pilnować siebie nawzajem - radził burmistrz. Poznaliśmy także tajniki wyliczenia stawki "podatki śmieciowego" na akurat 14 złotych.

- Bazowaliśmy na dotychczasowych kosztach Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej - mówiła Anna Mista, szefowa wydziału komunalnego w ratuszu. To około 4 mln zł rocznie. Plus około 5 procent za śmieci wywożone przez Remondis. Z drugiej strony nie wiadomo, jakie ceny zaproponuje zwycięzca przetargu na wywóz śmieci (wcale nie musi to być PGK - dop. red.).

Do tego doliczono koszty punktów odbioru śmieci wielkogabarytowych (120 tys. zł), koszty selektywnej zbiórki odpadów (420 tys. zł), rosnące koszty transportu (połowę śmieci trzeba będzie wozić nie na składowisko w Trzesiece, ale zapewne pod Sianów - plus prawie pół miliona zł). Doliczono także wzrost ilości śmieci o 10 procent (przestanie się opłacać palenie nimi w piecu czy wywożenie do lasu). I na koniec - cztery dodatkowe etaty urzędników w ratuszu, którzy będą to teraz wszystko rozliczać (120 tys. zł). Razem wyszło 5,874 mln zł. To zaś podzielono na 12 miesięcy i liczbę mieszkańców Szczecinka, od której odjęto czasowo wymeldowanych i studentów. No i wyszło 14,7 zł na osobę. Teraz do końca lutego będzie trwało zbieranie deklaracji od mieszkańców, a nowe opłaty zaczną obowiązywać od lipca.

Jakieś dobre wieści? Opłaty w przyszłości mogą trochę zmaleć. Bo przetarg może wyłonić tańszego odbiorcę śmieci. Jest też szansa, że szczecineckie śmieci nie będą podróżować na drugi koniec województwa. - Wkrótce zaproponuje radnym kupno udziałów w składowisku Wardyniu koło Połczyna Zdroju - zapowiedział Jerzy Hardie-Douglas.

To znacznie bliżej niż Sianów. Dodatkowo w pobliskich Jeziorkach powstałby tzw. RIPOK (regionalna instalacja przetwarzania odpadów komunalnych).

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!