MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nie będzie ,,co łaska“

MONIKA MAKOŚ [email protected]
Straż Graniczna doprowadza do sądu w Kołobrzegu grupę zatrzymanych wcześniej Romów.
Straż Graniczna doprowadza do sądu w Kołobrzegu grupę zatrzymanych wcześniej Romów. Karol Skiba
Wczoraj o godzinie 6 z rana kołobrzescy strażnicy miejscy, policjanci i strażnicy graniczni zatrzymali w jednym z domów jednorodzinnych w Radzikowie grupę Romów z Rumunii.

Wraz z Romami funkcjonariusze zabrali też trójkę dzieci. Wszyscy zostali zatrzymani, bo nie mają meldunku. Dzień wcześniej do aresztu trafił też młody mężczyzna, który żebrał przed kołobrzeską katedrą.

Przypomnijmy, niedawno pisaliśmy o grupie Rumunów, którzy zamieszkali na działkach ogrodowych przy ul. 6 Dywizji Piechoty. Mieszkanie to jedno, ale to, co nietypowi goście robią w Kołobrzegu, to drugie. Kołobrzeżanie się denerwują, bo grupa Cyganów wyległa na ulice i zaczęła żebrać. Mieszkańcy się boją, że taki widok odstraszy od miasta turystów.

Zatrzymany wczoraj mężczyzna twierdził jednak, że jest z zupełnie innej rodziny. Po chwili przyznał, że tamtą rodzinę jednak doskonale zna, bo razem z nimi przyjechał z... Francji. Nie chciano mu uwierzyć.

Dlaczego ich zatrzymano? Ponieważ w strefie przygranicznej - Kołobrzeg w takiej strefie się znajduje - goście mają na zgłoszenie przyjazdu 48 godzin. Romowie tego obowiązku nie dopełnili. Mundurowi mogli więc zabrać się za nich.

Mandatem został ukarany właściciel domu, w którym goście z Rumunii mieszkali. Bo to on nie dopełnił obowiązku meldunkowego. Dodatkowo jeden z mężczyzn, 21-letni Gaja, trafił przed sąd za żebranie. W tłumaczeniu pomagał specjalnie ściągnięty ze Szczecina tłumacz.

- Żebranie jest zabronione, jeżeli udowodni się, że osoba żebrząca jest zdolna do pracy. 21-letniego mężczyznę zbadał lekarz i stwierdził, że może on pracować - tłumaczy zastępca komendanta Straży Miejskiej Krzysztof Szostak.

Kołobrzeski sąd w ekspresowym tempie wydał wyrok. Mężczyzna dostał grzywnę w wysokości 400 złotych. Pieniędzy nie będzie musiał jednak płacić, bo sędzia zaliczył mu na poczet kary dwudniowy areszt. Reszta zatrzymanych po zapłaceniu grzywny może wrócić do miejsca zamieszkania...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gk24.pl Głos Koszaliński