Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie odrzucisz spadku - możesz odziedziczyć długi

Rafał Wolny
Pani Agnieszka odziedziczyła po zmarłej matce kilkanaście tysięcy złotych długu w ZBM. Choć sprawę o jego egzekucję wygrała i tak musi go spłacać.
Pani Agnieszka odziedziczyła po zmarłej matce kilkanaście tysięcy złotych długu w ZBM. Choć sprawę o jego egzekucję wygrała i tak musi go spłacać. archiwum
Pani Agnieszka odziedziczyła po zmarłej matce kilkanaście tysięcy złotych długu w ZBM. Choć sprawę o jego egzekucję wygrała i tak musi go spłacać.

Matka pani Agnieszki (nazw. do wiad. red.) zmarła w 2011 r. W ostatnich latach nie płaciła za mieszkanie
komunalne, a później socjalne i dług urósł do kilkunastu tysięcy złotych. Zarząd Budynków Mieszkalnych złożył pozew o zapłatę m.in. przeciwko pani Agnieszce, która była zameldowana pod tym adresem. Jako że od lat tam nie mieszkała, sąd odrzucił powództwo. - Uznałam, że sprawa skończona, ale w ubiegłym roku do sądu trafił pozew o egzekucję komorniczą ze spadkobierców mamy - mówi.

Oświadczenie o odrzuceniu spadku nie pomogło, gdyż złożyła je za późno (na taki krok jest pół roku od powzięcia informacji o nabyciu praw spadkowych). Sąd uznał, że ona i troje jej rodzeństwa odziedziczyli dług. Teraz już nie wynosi on kilkunastu tysięcy, a wraz z odsetkami i kosztami egzekucyjnymi przekracza 40 tys. zł. Adwokat, który wcześniej reprezentował Czytelniczkę, uważa jednak, że z punktu widzenia wygranej przez nią sprawy o zapłatę, sytuacja nie jest bez wyjścia. - Trzeba złożyć powództwo przeciwegzekucyjne - sugeruje mec. Andrzej Nowak.

Obecnie Czytelniczka ma jednak poważniejszy problem, gdyż komornik już zablokował jej konto, pozbawiając środków do życia. Do tego nie może go odblokować, gdyż sprawę przekazał innemu komornikowi. I ten twierdzi, że jest bezradny. - Dopóki nie otrzymam pełnej dokumentacji, nic nie mogę zrobić, nie mam uprawnień - tłumaczy (nazw. do wiad. red.), zapewniając, że przeanalizuje sytuację natychmiast po otrzymaniu kompletu dokumentów.
Opisany przypadek dziedziczenia długów czynszowych w koszalińskim ZBM nie jest odosobniony. - Takie sytuacje zdarzają się od czasu do czasu, bo ludzie, niestety, nie wiedzą, że mogą w ciągu pół roku odrzucić spadek - wskazuje Lucyna Sitarczyk, p.o. dyrektora. - My nie możemy, ot tak, umarzać tych należności, bo są to pieniądze publiczne. Naszym obowiązkiem jest wystąpić o egzekucję i dopiero kiedy to nie przyniesie skutku, możemy umorzyć dług.

Jednocześnie pani dyrektor zapewnia, że jest otwarta na negocjacje z osobami, które dług odziedziczyły. - Możemy podpisać porozumienie i wycofać się z egzekucji komorniczej. Dla nas najważniejsza jest gotowość do spłaty - podkreśla.

Oświadczenie o odrzuceniu spadku można złożyć w sądzie lub u notariusza.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!