Niepokój o dworzec kolejowy w Koszalinie. Ekipa wróciła [ZDJĘCIA]

- Nic takiego się nie stało, ale nie jestem upoważniony do udzielania szczegółowych informacji w tej sprawie, więc proszę pytać w Polskich Kolejach Państwowych - uciął rozmowę z nami kierownik projektu z ramienia firmy Alstal z Bydgoszczy Paweł Majewski.

To właśnie Alstal wygrała przetarg. Budowa ma kosztować 44 miliony złotych. Inwestorem są Polskie Koleje Państwowe S.A., a dokumentację projektową opracowała pracownia TBI Architekci z Gdańska. Harmonogram prac zakłada, że gotowy obiekt powinien być oddany do użytku pod koniec 2024 roku.

Wyburzanie starego dworca zaczęło się jeszcze przed tegorocznymi wakacjami, prace posuwały się bardzo szybko, jednak ostatnio - zauważyli koszalinianie - stanęły, a na terenie budowy nie widać było budowlańców. Pytani przez nas urzędnicy z koszalińskiego ratusza potwierdzali, że docierają do nich sygnały o martwym okresie na budowie dworca, ale również nie znali powodów tej sytuacji.

Wczoraj jednak na terenie dworca ponownie pojawiła się większa ekipa z Alstal.

- Zakończyliśmy przygotowania do wykonania dalszej części płyty fundamentowej, na której zostanie wzniesiony nowy dworzec w Koszalinie - tłumaczy nam Bartłomiej Sarna, rzecznik PKP.

I przyznaje: - Prace przy jej wykonaniu zostały wznowione. Wykonywane jest teraz zbrojenie płyty fundamentowej oraz zabezpieczenie pod wykop nowej części tunelu, który docelowo będzie połączony z przejściem podziemnym pod Aleją Armii Krajowej. W najbliższym czasie prace te będą kontynuowane. Wyburzanie starego dworca już się zakończyło, teraz rozpoczęły się prace przy budowie nowego obiektu.