Obaj odpowiedzą za kradzież auta, a młodszy dodatkowo za jazdę w stanie nietrzeźwości i bez uprawnień.
Sytuacja rozegrała się w jednej z podkoszalińskich miejscowości. Pokrzywdzona wjechała na teren prywatnej posesji swoim volkswagenem. Zaparkowała auto, ale nie zamknęła bramy i nie wyciągnęła ze stacyjki kluczyków. Weszła za to do domu, a po około godzinie zorientowała się, że auta nie ma. Zawiadomiła o kradzieży dyżurnego koszalińskiej komendy relacjonując, że skradziony samochód odjechał prawdopodobnie w kierunku Koszalina.
Komunikat takiej treści momentalnie przyjęli pełniący służbę na ulicach miasta policjanci. Znając markę, numery rejestracyjne i kolor volkswagena jeden z patroli zauważył pojazd w rejonie ulicy Sportowej. Zatrzymany do kontroli samochód okazał się być skradzionym kilkanaście minut wcześniej autem. Za kierownicą siedział 21-latek, a obok jego o 10 lat starszy kolega. Od obu wyczuwalna była silna woń alkoholu, więc policjanci poddali mężczyzn badaniu pod kątem stanu trzeźwości. W obu przypadkach wynik wskazał ponad promil alkoholu w organizmie. Dodatkowo mundurowi ustalili, że kierowca nie posiadał uprawnień do kierowania.
Zatrzymani noc spędzili w policyjnym areszcie. Następnego dnia obaj usłyszeli zarzut kradzieży wartego 5 tysięcy złotych samochodu. Dodatkowo 21-latek odpowie za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz jazdę bez uprawnień.
Prowadzący czynności w sprawie policjanci z Wydziału Kryminalnego koszalińskiej komendy skierują do koszalińskiej prokuratury wniosek o zastosowanie wobec podejrzanych tymczasowego aresztowania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?