Na cieknący dach lokatorzy bloku przy 9 Maja skarżyli się już poprzedniej zimy. - Zalało chyba z sześć mieszkań, mimo że generalny remont dachu był wykonany w 2002 roku i wykonawca dał gwarancję na 10 lat - mówi Roman Grapiniak z zarządu wspólnoty mieszkaniowej.
Usterka została oczywiście zgłoszona do Zarządu Gospodarki Mieszkaniowej. Okazało się, że firma, która remont wykonywała zbankrutowała, a jej właściciel ponoć wyjechał za granicę. Nie było więc komu usterek w ramach gwarancji usunąć. Doraźny remont zabezpieczający zlecił więc ZGM. - Zabrano się za to jednak dopiero w listopadzie, papę układano już przy padającym śniegu z deszczem - twierdzi R. Grapiniak.
Przez zimę był spokój, ale po ostatniej odwilży i opadach deszczu woda znowu zaczęła zalewać mieszkania. - Dopóki były niskie temperatury to wszystko było pozamarzane i szczelne, a teraz znowu cieknie - złoszczą się lokatorzy. Wdrapali się więc na dach aby zobaczyć, co się tam dzieje. Na górze doznali szoku. - Na dachu walały się skrawki papy, ba leżały całe rolki - pan Roman mówi, że bardziej to przypominało pobojowisko. - Nie jestem budowlańcem, ale nawet ja widzę, że okucia są nadal nieszczelne, a wokół kominów leży pokruszony tynk. Najciekawsze, że roboty zostały odebrane przez ZGM. R. Grapiniak pokazuje protokół: - Podpisano go 21 stycznia "bez uwag" - dziwi się. - Przecież wtedy na dachu leżało jeszcze sporo śniegu, więc jak można było odebrać "bez uwag", przecież pewnie nic spod śniegu nie można było widać. Czarę goryczy przelało zawiadomienie o spotkaniu wspólnoty, na którym ZGM zamierza przegłosować propozycję… podniesienia wynagrodzenia zarządy. - Ręce mi opadają - mówi R. Grapiniak.
Szef ZGM Tomasz Wełk wyjaśnia, że decyzja o podwyżce wynagrodzenia we
wszystkich wspólnotach, którymi zarządza spółka (o 5 groszy za metr kw.)
wynika z wytycznych zarządu i rady nadzorczej spółki. - To wzrost o skalę
inflacji, a ponadto ZGM w ramach zawartych umów ze wspólnotami wykonuje wiele innych zadań, których nie robią prywatni zarządcy - mówi.
Historia remontu dachu bloku przy 9 Maja jest zaś długa i skomplikowana - twierdzi zarządca. Remont dachu został wykonany w 2002 roku, wkrótce potem wykonawca
zbankrutował, a od początku 2010 roku występują poważne jego nieszczelności.
ZGM zawarł ze wspólnotą porozumienie polubownego załatwienia sprawy. Na jego
mocy spółka wyłoży około 20 tys. zł na remont dachu wraz z dociepleniem,
jeżeli wspólnota podejmie uchwałę o jego przeprowadzeniu.
- Termin zebrania wspólnoty w tej sprawie wyznaczyliśmy najszybciej jak to możliwe - mówi T. Wełk.
Przyznaje, że to, co zrobiono jesienią zeszłego roku, to prace doraźne, które
nie dawały gwarancji, że dach będzie szczelny. - Prace zlecono do wykonania
późną jesienią, gdy było jeszcze sucho - mówi prezes ZGM i dodaje, że prace
były wykonywane pod nadzorem inspektorów i dyrektora ds. technicznych.
Zapewnia także, że ostatniej zimy ZGM zlecił skucie zalegających nawisów
zlodowaciałego śniegu z gzymsu dachu, aby zminimalizować skutki zalań. -
Porozumienie ze wspólnotą zawarto na podstawie podjętej przez wspólnotę uchwały
większości właścicieli - mówi T. Wełk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?