Firma zajmuje się produkcją mrożonych wyrobów rybnych. 90 procent produkcji firmy trafia na rynki Europy Zachodniej i Skandynawii. 10 procent wyrobów zostaje na rynku krajowym. Odbiorcami są duże sieci handlowe, markety w Danii, Francji, Niemczech, Wielkiej Brytanii. W Polsce rybne przysmaki produkowane w Koszalinie znajdziemy w Lidlu, Biedronce, Makro, Tesco czy Kauflandzie. - Jeśli chodzi o naszą branżę, to obecnie należy do nas 20 procent rynku detalicznego w Polsce - mówi Sławomir Huk, menedżer sprzedaży Royal Greenland. - Na rynku krajowym są więksi od nas gracze, ale mocno rozwijamy naszą sprzedaż i doganiamy ich. W 4 - 5 lat planujemy osiągnąć poziom produkcji 20.000 ton.
Carsten Pedersen, dyrektor zarządzający Royal Greenland Seafood sp. z o. o., nie ukrywa, że chce, aby jego firma była liderem branży w Polsce. RG chce też wejść na nowe rynki w Europie Środkowej i Wschodniej. Zakład w Koszalinie ma być lokomotywą, która zapewni szybki rozwój koncernowi w tej części Europy. Aby to było możliwe, firma musi się rozwijać, a więc i zatrudniać nowych pracowników - szuka ich teraz 30 - 50 pracowników.
Jakimi umiejętnościami muszą legitymować się chętni do pracy w Royal Greenland w Koszalinie? Czy firma poszukiwać ich będzie w naszym regionie? A co z zarobkami? Czytaj w poniedziałek 25 października w papierowym wydaniu "Głosu Koszalińskiego" oraz w serwisie e-glos.pl
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?