Budowa i wyposażenie Szpitalnego Oddziału Ratunkowego, którego integralną częścią jest OIT, pochłonęły 22 mln złotych. - Sam budynek OIT kosztował nas 1,5 mln złotych. Drugie tyle wydaliśmy na jego wyposażenie - wylicza Andrzej Kondaszewski, dyrektor Szpitala Wojewódzkiego. Oddział Intensywnej Terapii wyposażony jest w najnowocześniejszy sprzęt, przypominający ten, który dobrze znają fani medycznych seriali. - Tak, łóżka mamy takie jak u doktora Housa - śmieje się ordynator oddziału Urszula Dziurewicz. Nowoczesny sprzęt i dobrze przemyślany układ pomieszczeń to większy komfort pracy dla zespołu, a co za tym idzie również dla chorych, którzy na pewno docenią klimatyzowane pomieszczenia, łazienki przy pokojach zapewniające odrobinę intymności.
Nowy OIT to nie tylko nowa siedziba i wyposażenie. Przede wszystkim to więcej miejsca dla pacjentów w stanie ciężkim. Do tej pory miejsc na OIT było 8, teraz będzie 12. Co ważne, przewidziano dwie izolatki, które pozwolą skutecznie odizolować chorych mogących stanowić zagrożenie dla otoczenia, lub pacjentów o obniżonej odporności. Chorymi opiekować się będzie zespół 12 lekarzy i 27 pielęgniarek. Ten ostatni wciąż się tworzy. - Zespół pielęgniarski jest w budowie. Na razie mamy 17 osób - mówi Zdzisława Szumiłowska, pielęgniarka oddziałowa. - Na nowy oddział zabieram cały mój zespół. Udało nam się rekrutować kilka doświadczonych pielęgniarek z ościennych szpitali. Ale ciągle to za mało.
Zaplanowane na poniedziałek przenosiny oddziału to nie lada wyzwanie logistyczne. - Nie możemy przecież poprosić pacjentów, żeby wstali i przeszli do nowego budynku - mówi ordynator. - Każdego pacjenta trzeba będzie przewieść razem z monitorem kontrolującym funkcje życiowe i podłączonym respiratorem do nowych sal. Każdy chory będzie musiał mieć swojego prowadzącego, który będzie mu towarzyszył podczas przeprowadzki i już z nim zostanie na nowym oddziale. Po raz pierwszy skorzystamy z nowego łącznika między Szpitalnym Oddziałem Ratunkowym a starymi budynkami szpitala. Musimy pamiętać, że nasi podopieczni to osoby w bardzo ciężkim stanie, inne do nas nie trafiają. Nie tylko przenosiny pacjentów są wyzwaniem. Zespół musi przenieść tysiące kartonów z wyposażeniem. Z naszej tymczasowej siedziby przenosimy się ze wszystkim. Czeka nas pakowanie i rozpakowywanie całego wyposażenia - dodaje ordynator.
Kilka dni po przenosinach OIT, funkcjonować zacznie Szpitalny Oddział Ratunkowy, do którego będą trafiać chorzy w stanie zagrożenia życia z całego regionu. To będzie największy taki oddział w województwie, dwa razy większy niż teraz.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?