Pan się przestraszył i kundelek wrócił do domu

Ktoś przywiązał pięknego, rudego wielorasowca do znaku drogowego przy ul. Zwycięstwa w Białogardzie. Za wskazanie sprawcy jest ufundowana nagroda - 1.000 złotych" - taką informację zamieściliśmy w sobotę na naszym portalu internetowym gk24.pl

Nie trzeba było długo czekać na odzew.

- Po czworonoga zgłosił się właśnie jego pan - poinformował nas Jerzy Harłacz, szef Stowarzyszenia Animals z Białogardu, zarządzającego tutejszym schroniskiem dla psów. - Przepraszał. Zobaczył w internecie informację i się przestraszył. Powiedział, że to była jego najgłupsza decyzja i że więcej tego nie zrobi. Psa więc zaczipowałem i oddałem właścicielowi. Poinformowałem jednak faceta, że teraz pies, i on także, będą pod ścisłą kontrolą. Na korzyść tego człowieka przemawia jedynie fakt, że psa przywiązał niedaleko schroniska i zostawił mu torbę z karmą. Ale nie zmienia to faktu, że było to fatalne zachowanie - podsumowuje Harłacz.