- I do tego ten śmietnik na plaży! - kontynuowała kołobrzeżanka. - Smród rozkładających się glonów czuć już na wysokości parku. A przecież od sztormów minęły prawie trzy tygodnie.
Zajrzeliśmy i niestety musieliśmy przyznać naszej Czytelniczce rację. Ścieżka zdrowia z nowym, estetycznym sprzętem do nieskomplikowanych ćwiczeń znikła pod wiatrołomami i stosami gałęzi.
Odpowiedź magistratu na pytanie o parkowy bałagan była zaskakująca: - Park zostałby posprzątany znacznie wcześniej, gdyby nie to, że znajduje się w rejestrze zabytków - powiedział Michał Kujaczyński, rzecznik prezydenta.
- Wszelkie prace, nawet te porządkowe, musi poprzedzić pozwolenie konserwatora zabytków. Wniosek został wysłany już dawno. Nasz wydział komunalny czeka na odpowiedź, bo do uprzątnięcia jest aż 30 zwalonych drzew.
Sprzątaniem śmieci wyrzuconych przez ostatnie sztormy na plażę i wydmy, na zlecenie Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji miał się zająć Miejski Zakład Zieleni, Dróg i Ochrony Środowiska. Zlecenie zawierało termin: do końca października.
- Zrobilibyśmy to nawet przed terminem - zaczął dyrektor MZZDiOŚ Józef Jakubasik.
- Problem w tym, że kilka dni temu morze znów wyrzuciło masę gałęzi, śmieci czy glonów. A w związku ze świętem zmarłych większość ludzi skierowaliśmy do prac porządkowych na cmentarzu. Plaża niestety musi trochę poczekać.
Jak długo? Jak powiedział dyrektor, jego pracownicy powinni uwinąć się najpóźniej do 10 listopada.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?