- Wyglądał na przestraszonego. Zgubił się albo ktoś go porzucił - mówi Czytelniczka. - Wzięliśmy go z mężem. Zawieźliśmy do weterynarza, który ocenił, że to pies, który ma więcej niż pięć lat. Czeka u nas w domu na swojego właściciela. Ma brązową obróżkę na pchły, czarne umaszczenie. Jest kanapowcem, spał ze mną, dobrze zachowuje się w samochodzie. Czekamy na telefon od właściciela, który być może go szuka. Jeżeli się nie odezwie, to zostanie z nami.
Kontakt to 660 45 16 07.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?