W meczu 30. kolejki spotkań drawszczanom wystarczył remis z wiceliderem tabeli, żeby znaleźć się na "podium" III ligi Bałtyckiej. Przed tą kolejką trudno było liczyć na takie rozwiązanie. W teorii nawet wygrana nie gwarantowała trzeciej lokaty. Wyniki innych spotkań ułożyły się tak, że zespół trenera Tomasza Grzegorczyka mógł cieszyć się z osiągnięcia najlepszego wyniku na tym szczeblu rozgrywek.
- Cel został osiągnięty, z czego jesteśmy bardzo zadowoleni. To zwieńczenie pracy całego zespołu - powiedział Grzegorczyk, który po tym meczu żegna się z Drawą. Trenerską karierę będzie kontynuował w niemieckiej lidze regionalnej. - Drawę zostawiam na trzecim miejscu. Myślę, że rozstaję się z klubem w dobrym stylu - dodał. Jego następcą będzie prawdopodobnie Łukasz Woźniak, który w przeszłości pracował w Błękitnych Stargard. Do meczu z Kotwicą Drawa przystępowała po 5 meczach bez porażki (3 wygrane, 2 remisy). Kotwica rozpoczęła od ataków.
Groźny był duet Tomasz Rydzak - Marek Kowal. To jednak gospodarze pierwsi cieszyli się ze zdobytej bramki. W 8. min Bartłomiej Okoniewski, który pod nieobecność Marcin Juszczaka (pauza za kartki), wyszedł w pierwszym składzie, dostał podanie ok. 35 m od bramki. Napastnik Drawy odwrócił się, podciągnął kilka metrów i z ok. 30 m uderzył pod poprzeczkę w środek bramki. Łukasz Krymowski dał się w tej sytuacji zaskoczyć i dostał piłkę "za kołnierz". W pierwszej połowie ze strony gospodarzy minimalnie obok bramki uderzał Wojciech Guźniczak, z kolei strzał Mateusza Trzebiatowskiego złapał Krymowski.
Po zmianie stron Kotwica wyszła wysoko pressingiem i Drawa miała trudności z zawiązywaniem akcji. Jej sytuacja stała się jeszcze cięższa od 60. min, gdy Guźniczak zasłużenie wyleciał z boiska po drugiej żółtej kartce (za bezsensowny faul na środku boiska). Do końca meczu gospodarze stworzyli jedną groźną sytuację. Po akcji Okoniewskiego, Mateusz Jureczko przegrał pojedynek z Krymowskim.
Więcej sytuacji mieli goście. W 75. min groźną akcję przeprowadził Patryk Skórecki. Cztery minuty później prostopadłe podanie od Kowala trafiło do Rydzaka, a ten mając obrońcę na plecach bezwzględnie wykorzystał sytuację sam na sam z Marcinem Kaczmarczykiem i doprowadził do remisu. W końcówce meczu golkiper Drawy obronił kolejny strzał Rydzaka (86.). Później bez powodzenia próbował szczęścia Skórecki (90.), a w doliczonym czasie w dogodnej sytuacji spudłował Daniel Wólkiewicz.
- Rywale też grali o historyczne dla nich trzecie miejsce w tabeli, ale my nie zamierzaliśmy odpuszczać. Stąd kibice obejrzeli żywy mecz przez całe 90 minut. Po spotkaniu odczuwam lekki niedosyt, bo grając przez pół godziny w przewadze mogliśmy je wygrać - podsumował trener gości, Wiesław Bańkosz.
Drawa Drawsko Pom. - Kotwica Kołobrzeg 1:1 (0:0) 1:0 Okoniewski (8.), 1:1 Rydzak (80.). Żółte kartki: Hermanowicz, Guźniczak - . Czerwona: Guźniczak (60. druga żółta).
Drawa: Kaczmarczyk - Kotula, Kapeliński, Bielecki, Batista, Trzebiatowski (82. Capek), Owedyk (84. Gostomczyk), Hermanowicz, Jureczko (88. Maciejewski), Guźniczak, Okoniewski (78. Kuźmow).
Kotwica: Krymowski - Chruściński, Poznański, Stankiewicz (72. Włodarczewski), Cebulski, Żdanow (55. Zejfer), Pietras, Rydzak, Skórecki, Wólkiewicz, Kowal.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?