Oba projekty forsują środowiska związane z PiS-em. Po tym, jak szczecineccy radni odrzucili niedawno projekt uchwały o nadaniu rondu przy placu Sowińskiego imienia prezydenta Lecha Kaczyńskiego (patronem został Józef Piłsudski), dojrzewa pomysł postawienia dwóch tablic. Miałyby one stanąć przy pomniku Piłsudskiego na placu Sowińskiego.
Jedna z tablic poświęcona miałaby być osobom - na czele z prezydentem - którzy zginęli w katastrofie pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 roku. Druga zaś żołnierzom, policjantom, leśnikom wymordowanym przez Sowietów w roku 1940 z Katyniu oraz ofiarom zsyłek do łagrów. - Prezydent zginął w drodze na uroczystości upamiętnienia ofiar tego ludobójstwa - mówią działacze PiS.
Na stronie szczecineckiego oddziału partii pojawiły się już nawet wizualizacje otoczenia pomnika z nowymi tablicami. Jeden projekt zakłada ustawienie po bokach postumentu prostopadłościanów z wmurowanymi tablicami, drugi przedstawia coś w rodzaju płyty nagrobnej. Miejsce jest nieprzypadkowe. Działacze prawicy każdego 10. dnia miesiąca składają u stóp pomnika kwiaty, palą znicze pod zdjęciami ofiar katastrofy smoleńskiej obchodząc kolejne "miesięcznice". - Szacujemy, że koszt postawienia tablic wyniesie około 10 tysięcy złotych, ze zbiórką pieniędzy czekamy na uzyskanie zgody miasta - mówi Andrzej Modrzejewski, radny i szef powiatowych struktur PiS. - Pierwsze rozmowy w tej sprawie już się odbyły.
Ze zgodą ratusza może być problem. - Do Urzędu Miasta nie wpłynął jak dotąd żaden oficjalny wniosek o ustawienie tablic przy pomniku Piłsudskiego - mówi Konrad Czaczyk, rzecznik prasowy magistratu. - Z uwagi na to, iż śródmieście jest pod ochroną konserwatorską, każdy tego typu wniosek musi trafić do zaopiniowania przez miejskiego konserwatora zabytków. Aby wniosek w ogóle podlegał rozpatrzeniu, wnioskodawca musiałby posiadać prawo dysponowania tym terenem, a skwer przy pomniku jest własnością miasta.
Czyli sprawa musiałaby trafić pod obrady Rady Miasta, która w ostatnich tygodniach była już sceną ostrego spięcia przy okazji wyboru patrona dla ronda przy placu Sowińskiego. Choć był wtedy cień szansy na kompromis - zanosiło się nawet na to, że opozycyjne PiS i rządząca Platforma Obywatelska wycofają konkurencyjne projekty uchwał. Radni PiS nie zgodzili się jednak na warunek, że nie spróbują ponowić wniosku przed jesiennymi wyborami parlamentarnymi. A PO chciało uniknąć politycznej awantury w środku kampanii wyborczej, więc przeforsowało swój projekt nazwania ronda imieniem Piłsudskiego.
Teraz zanosi się na kolejne starcie, tym razem o tablice. - Jest nas w Radzie za mało, aby przegłosować ustawienie tablic, ale liczymy na zgodę wśród radnych - mówi A. Modrzejewski. - Tablice chcielibyśmy odsłonić w 2. rocznicę katastrofy smoleńskiej, 10 kwietnia 2012 roku.
- W sprawie ronda Lecha Kaczyńskiego nie miałem mieszanych uczuć, po prostu byłem przeciw, teraz sprawę tablic musiałbym przemyśleć, także w gronie kolegów radnych, bo od pana się dowiaduję o takim pomyśle - szef klubu radnych PO Paweł Szycko na gorąco nie widzi za bardzo związków Piłsudskiego z mordem w Katyniu, czy katastrofą smoleńską. - Moim zdaniem miejsca publiczne generalnie powinny mieć wydźwięk optymistyczny, a nie pesymistyczny. Upamiętniajmy bohaterów, sukcesy, zwycięstwa, rzeczy pozytywne, bo do oddawania czci ofiarom najlepszy jest cmentarz.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?