Plac zabaw przy ul. Nowowiejskiego w Białogardzie za alkohol

Można śmiało powiedzieć, że im więcej kupujemy alkoholu, tym więcej pieniędzy ma miejska komisja antyalkoholowa. Jej członkowie później ustalają, na co wydać te pieniądze.

- To fakt, jest to dość przewrotne, nawet kontrowersyjne - mówi Henryk Kraczkowski, szef komisji ds. profilaktyki i przeciwdziałania alkoholizmowi w Białogardzie.

- Jednak zwłaszcza dzięki dużym supermarketom działającym w naszym mieście mamy tych pieniędzy coraz więcej.

W zeszłym roku komisja mogła rozdysponować ponad 400 tysięcy złotych. Nowy plac zabaw przy ul. Nowowiejskiego kosztował 10 procent tej kwoty. Był gotowy ostatniego dnia 2009 roku. Wczoraj już szalały tutaj dzieci.

Plac został umiejscowiony pomiędzy blokami. Jest tu zjeżdżalnia, huśtawka wagowa na sprężynie, piaskownica, huśtawka podwójna, specjalne pole piaskowe, a także trzy ławki dla rodziców, dwa kosze na śmieci, a całość będzie za chwilę ogrodzona. Zamontowana też zostanie furtka. To po to, by nie szwendały się tutaj psy.

Pieniędzy na działania profilaktyczne jest z roku na rok więcej. Można więc finansować budowy placów zabaw, ale także wszelkiego rodzaju akcje dla młodzieży, działalność świetlic środowiskowych, a nawet, jak to było w zeszłym roku, dofinansować przejazdy autobusami.

- Jedną trzecią kasy przekazujemy zawsze na przeróżne stowarzyszenia - wylicza przewodniczący komisji Henryk Kraczkowski.

- Jedną trzecią dajemy też do szkół na świetlice, na akcje profilaktyczne. Pozostałą część zazwyczaj przekazujemy na wszelkiego rodzaju inwestycje.

W tym roku komisja też chce dołożyć pieniądze do budowy kolejnego placu zabaw. Na razie jednak jej członkowie nie chcą zdradzić, w którym miejscu miałby powstać.

- Jest kilka lokalizacji, wolę ich nie wymieniać, bo później ktoś może poczuć się zawiedziony - usłyszeliśmy.