Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po kontroli WIOŚ. Śmierdzący potop pod Szczecinkiem

(r)
W lutym zdesperowany Józef Obłękowski demonstrował nam, ile nieczystości zbiera się w rowie koło jego działki regularnie podtapianej przez cuchnące fekalia.
W lutym zdesperowany Józef Obłękowski demonstrował nam, ile nieczystości zbiera się w rowie koło jego działki regularnie podtapianej przez cuchnące fekalia. Rajmund Wełnic
Wracamy do bulwersującej sprawy śmierdzących potopów na działce Józefa Obłękowskiego w Turowie pod Szczecinkiem. Efektem może być zamknięcie turowskiej oczyszczalni ścieków.

Przypomnijmy, że o pomoc poprosił nas doprowadzony do ostateczności Józef Obłękowski, emeryt ze Szczecinka, którego działka w Turowie jest od kilku lat regularnie podtapiana fekaliami z pobliskiego rowu.

Twierdzi, że beczkowozami są regularnie zwożone fekalia i spuszczane wprost do pobliskiego rowu melioracyjnego biegnącego od turowskiej oczyszczalni ścieków. Śmierdzące brudy zalewają działkę, od czasu do czasu przeżywa istny potop. - G…. pływają mi na polu - nie owija w bawełnę. Dziś teren jest skażony, obumarły drzewka owocowe i inne rośliny, wymarły ryby w pobliskim stawie. Nie sposób tu coś uprawiać

Jerzy Kamiński, szef koszalińskiej delegatury, Wojewódzkiej Inspekcji Ochrony Środowiska, poinformował nas, że po kontroli wyniki analiz ścieków z oczyszczalni w Turowie pokazały, że są one zgodne z pozwoleniem wodno-prawnym.

Znacznie gorzej jest z zawartością rowu, który od niej odchodzi. - W pobranych tam próbkach stwierdzono 3-krotne przekroczenie norm biologicznego zapotrzebowania tlenu, 2-krotne chemicznego zapotrzebowania tleni i aż 10-krotne zawiesiny ogólnej - mówi J. Kamiński zaznaczając jednocześnie, że nie można tego jednoznacznie uznać za ścieki, gdyż w próbkach były też resztki roślin i różne osady.

Wójtowi gminy wiejskiej Szczecinek WIOŚ wysłał zalecenia pokontrolne (o nich poniżej), a wójt odpisał, że ukarał szefa gminnych wodociągów naganą. Swoje postępowanie prowadzi także starostwo.
Inspekcja zapowiada kolejne kontrole w Turowie. Nieoficjalnie mówi się, że sprawa może doprowadzić do zamknięcia starej oczyszczalni w Turowie i podłączenia miejscowości do kanalizacji w Szczecinku.

- WIOŚ kazał mi uporządkować rów melioracyjny tak, aby czyścić go skutecznie - Dariusz Lipiński, kierownik Gminnego Zakładu Wodociągów i Kanalizacji, przyznaje, że po kontroli "kręciło się wokół mandatu" dla niego, ale ostatecznie skończyło się na pouczeniu. Inspektorzy zobowiązali też GZWIK do należytego utrzymania oczyszczalni ścieków w Turowie.

- Do tej pory obsługa była tam 4 razy w tygodniu, zalecenie nakazuje nam, aby ktoś był tam codziennie po 8 godzin - mówi D. Lipiński i dodaje, że lutowe problemy z zalewaniem nieczystościami to wynik awarii, bo zamarzł osadnik wtórny w oczyszczalni i rów melioracyjny i "osady się przelały". Zapewnia także, że beczkowóz, który pojawia się od czasu do czasu przy rowie nie spuszcza fekaliów, a jedynie służy do zbierania osadów, bo koparką nie da się wszędzie dojechać.

Czytaj e-wydanie »

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!