Pies był w kagańcu, wystraszony i przerażony. Poranił się próbując zdjąć sobie kaganiec. Dobrze, że właściciele sąsiednich garaży zareagowali, ponieważ tak pozostawiony pies, bez długiego dostępu do pożywienia i wody nie ma szans na przeżycie.
Przykro nam mówić, ale ostatnio koszalinian ogarnęła znieczulica. Jak można tak postąpić ze swoim wieloletnim i oddanym przyjacielem!? Pies był w tak dużym stresie, że nie chciał dać się zbadać lekarzowi.
Dopiero po 2 dniach pobytu w schronisku, piesek sam podchodzi do pracowników, pozwala się pogłaskać i wyprowadzić. Pies dostał leki, a zranienia już się zasklepiły i powstały strupy. Po raz kolejny prosimy Was o rozpoznanie psa i wskazanie jego byłego właściciela, aby poniósł karę.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?