Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Policja przypomina: nie dajmy się oszukać, ani oszukać naszych bliskich [WIDEO]

Joanna Boroń
Joanna Boroń
Wideo
od 16 lat
Oszuści internetowi szeroko zarzucają sieci. Ich ofiarą paść może każdy. W okresie listopadowych wyprzedaży i szale przedświątecznych zakupów powinniśmy zachować szczególną czujność. W sen zimowy nie zapadają też oszuści, którzy próbują oszczędności życia pozbawić seniorów — ostatnio najczęściej metodą "na policjanta".

Monika Kosiec, oficer prasowy koszalińskiej komendy, nie ma wątpliwości, że oszuści żerują na naszej niewiedzy i emocjach. Dlatego tak ważne jest mówienie o mechanizmach oszustw i przestrzeganie, szczególnie seniorów - przed metodami jakie stosują oszuści: - Staramy się docierać do seniorów przez pomoc społeczną, kluby seniorów, współpracujemy też z bankami, prosząc by pracownicy obsługi zwracali uwagę na nietypowe zachowania klientów, czyli duże wypłaty w gotówce. Ale największą rolę do odegrania mają tutaj bliscy, szczególnie dzieci, wnukowie. To oni powinni jak najczęściej rozmawiać z seniorami na takie tematy.

Metoda na wnuczka czy policjanta. Na czym polega?
Złodzieje podszywają się pod kogoś zaufanego, np. członka rodziny w potrzebie lub funkcjonariusza policji albo CBA, który ma oszustów powstrzymać. Cel jest ten sam. Wyłudzenie pieniędzy lub kradzież innych wartości, np. sprzętu, biżuterii.
W metodzie na wnuczka scenariusze zazwyczaj wyglądają podobnie. Upatrzona ofiara (zazwyczaj osoba starsza lub samotna) odbiera telefon wykonany od rzekomego członka rodziny. Rozmówca, zapytany o zmieniony głos, tłumaczy się przeziębieniem, zmęczeniem. Prawdopodobnie nawet nie zna imienia osoby, pod którą się podszywa, dlatego nie przedstawia się („to ja, babciu”). Mówi, że pilnie potrzebuje pieniędzy, bo np. spowodował wypadek, albo potrzebuje operacji, czy też musi natychmiast spłacić pożyczkę. Po pieniądze obiecuje wysłać zaufanego. Ewolucją tej metody jest metoda na policjanta — ofiara ma przekazać pieniądze by pomoc w ujęciu siatki oszustów.

W rozmowie z nami Monika Kosiec, mówi, że oszuści urządzają "teatr", w którym udział bierze kilka osób. Działają na emocjach swojej ofiary. Nie dają jej czasu na zastanowienie się, utrudniają wykonanie telefonu do kogoś bliskiego, czy do służb.

By nie stać się ofiarą takiego przekrętu należy przestrzegać kilku zasad. Najważniejsza z nich — zawsze po otrzymaniu podobnego telefonu należy zadzwonić do wnuczka lub krewnego, żeby potwierdzić informację, w przypadku oszustwa na policjanta — najlepiej zadzwonić do dyżurnego policjanta na numer alarmowy.

Jeśli mamy przekazać pieniądze komuś z rodziny, róbmy to tylko osobiście – bardzo charakterystyczne dla oszustw „na wnuczka” jest przysyłanie pośrednika, który ma odebrać pieniądze. Nie dawajmy gotówki ani cennych rzeczy w ręce kogoś, kogo nie znamy! Oficer prasowy przypomina też, że policjanci nie wykorzystują osób prywatnych, ani ich pieniędzy w działaniach operacyjnych.

Oszuści działają nie tylko w świecie realnym, polują też w sieci. Jesteśmy zasypywani równego rodzaju ofertami. Zanim postanowimy z nich skorzystać zastanówmy się chwilę. Sprawdźmy sprzedawcę, zobaczmy, jakie ma opinie. Zdarza się, że cyberprzestępcy udają kupujących lub pracowników biur obsługi klienta na platformach e-commerce. Wysyłają sprzedawcy link do strony, na której – jak twierdzą – będzie można zamówić usługę kurierską lub odebrać pieniądze za sprzedany przedmiot. Oczywiście to blef: strony tworzone przez oszustów służą do wyłudzania danych i pieniędzy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera