- Stałam ze znajomą niedaleko Szkoły Podstawowej nr 17 w Koszalinie. Nagle zobaczyłam jak policjant goni mężczyznę w czerwonej bluzie i krzyczy: "stój, bo strzelam". Czułam się jak w filmie - relacjonowała przebieg zdarzeń mieszkanka Koszalina (nazwisko do wiadomości redakcji).
Uciekinier pobiegł między bloki. Jeden z policjantów biegł za nim, a drugi jechał radiowozem. Przechodnie skierowali policyjną pogoń we właściwym kierunku.
Okazało się, że kilka minut wcześniej na ul. Jagoszewskiego policjanci zatrzymali vw transportera do kontroli. Chcieli sprawdzić dokumenty i stan techniczny pojazdu. Siedzący w kabinie pasażer powiedział policjantowi kontrolującemu kierowcę, że wyjdzie zapalić. Kiedy znalazł się na chodniku błyskawicznie rzucił się do ucieczki. Funkcjonariusz nie namyślając się pobiegł się za nim.
- Pomogli nam przypadkowi przechodnie, którzy wskazywali funkcjonariuszom kierunek ucieczki - potwierdziła przebieg wydarzeń Urszula Chylińska, rzecznik prasowy koszalińskiej policji.
Kiedy mężczyzna został zatrzymany ustalono powód dziwnego zachowania. Okazało się, że 44-letni mieszkaniec Sianowa został skazany za prowadzenie auta po pijanemu. Karę orzeczono i wyznaczono termin jej wykonania. Mężczyzna nie stawił się jednak do więzienia.
W czasie kontroli puściły mu nerwy. Policjanci dopilnują, żeby tym razem trafił za kratki.
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?