Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powtórka z konkursów

Rajmund Wełnic [email protected]
Jerzy Kania, który jest także radnym miejskim w Szczecinku, nie może objąć stanowiska dyrektorskiego w I LO, bo konkursy wciąż natrafiają na jakieś problemy.
Jerzy Kania, który jest także radnym miejskim w Szczecinku, nie może objąć stanowiska dyrektorskiego w I LO, bo konkursy wciąż natrafiają na jakieś problemy. Rajmund Wełnic
Trzy z czterech konkursów na dyrektorów szczecineckich szkół średnich trzeba będzie powtórzyć. To kolejna wpadka starostwa przy wyłanianiu szefów placówek oświatowych.

W wakacje ogłoszono konkursy na dyrektorów I Liceum Ogólnokształcącego, Zespołu Szkół nr 3 (popularna "budowlanka"), ZS nr 2 ("zawodówka) oraz ZS w Świątkach ("rolnik"). Już przy pierwszym podejściu nie obeszło się bez problemów, bo trzeba było powtórzyć konkurs w "ogólniaku". Komisja uznała bowiem, że żaden z trójki kandydatów nie przedłożył pełnego kompletu dokumentów. Konkurs powtórzono pod koniec września - wygrał Jerzy Kania, historyk z I LO.

Teraz okazuje się jednak, że i drugi konkurs odbył się z naruszeniem prawa. Protest do kuratora złożyła "Solidarność" oświatowa.

- Rozporządzenie ministra jasno stanowi, że w wypadku, gdyby w pierwszej turze glosowania żaden z kandydatów nie dostał połowy głosów, to do drugiej tury należy dopuścić wszystkich, którzy dostali przynajmniej 2 głosy - mówi szef "S" Cezary Jankowski. Tymczasem komisja do drugiego etapu dopuściła tylko dwójkę kandydatów, choć i trzecia kandydatka ministerialny wymóg spełniła.

- Powinni przejść wszyscy, szef komisji tego nie dopatrzył - mówi dalej Cezary Jankowski. Traf chciał, że ową odrzuconą kandydatką była jego żona. - Jest także członkiem "S" i mam obowiązek bronić jej jak każdego członka związku - szef "S" nie widzi w swoim proteście nic złego. - Naruszono prawo, zresztą z pewnością sam kurator dopatrzyłby się uchybień i konkurs unieważnił.

Kurator nie zdążył jednak interweniować, bo zarząd powiatu sam konkurs w I LO unieważnił. Z powodów dokładnie takich samych, jak podnoszą związkowcy.

- Przedstawiciel związku był w komisji i w trakcie konkursu nie zgłaszał żadnych zastrzeżeń - mówi wicestarosta Marek Kotschy Jego zdaniem, gdyby dopuszczono całą trójkę do drugiego etapu, to konkurs najpewniej pozostałby nierozstrzygnięty i wtedy zarząd mógłby sam powołać dyrektora szkoły.

- Na razie I LO kieruje dotychczasowa pani dyrektor, a konkurs zostanie powtórzony
- kończy wicestarosta.

Co ciekawe, właśnie okazało się, że błędów nie uniknięto i przy konkursach w "rolniku" (wygrał go Janusz Sienkiewicz) oraz "budowlance" (Ewa Grunt). Tym razem uchwały zarządu powiatu o powołaniu szefów szkół uchylił wojewoda. Uznał bowiem, że ogłoszenie o konkursie nie ukazało się - tak jak każą przepisy
- w dwóch gazetach codziennych. Jednym z pism, do których dano anons był szczecinecki dwutygodnik.

- Wojewoda mógł się ograniczyć do tzw. wytyku, czyli wytknięcia uchybienia mniejszej rangi, ale zrobił, jak zrobił, a my nie będziemy się odwoływać od tej decyzji
- mówi wicestarosta Kotschy.

Konkursy w obu szkołach będą więc powtórzone. Nowi dyrektorzy, którzy zdążyli już rozpocząć urzędowanie, złożyli rezygnacje i będą kierować szkołami do czasu upłynięcia terminu wypowiedzenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!