2 zastępy strażaków i trzy wozy strażackie, w tym samochód scania z 40 - metrowym podnośnikiem brały dziś udział w akcji gaszenia pożaru w budynku przy ul. Łopuskiego w centrum Kołobrzegu.
Alarm podnieśli po godz. 13 przechodnie widząc kłęby dymu wydobywające się z balkonu.
Na szczęście okazalo się, że palą się tylko dwie doniczki na balkonie mieszkania na trzecim piętrze. Zanim strażakom udało się to ustalić, sporo było powodów do niepokoju.
Pierwszym i najważniejszym był fakt, że w mieszkaniu przebywał wowczas tylko obłożnie chory, ponad 80 - letni mężczyzna. Nie byl w stanie sam podejść do drzwi. Strażacy skorzystali z podnośnika i przez balkon dostali się do mieszkania.
Na szczęście mężczyzna, którym na co dzień opiekuje się córka - akurat była nieobecna - nie ucierpiał. O jego zdrowie zatroszczyli się ratownicy pogotowia. Dym nawet nie dostał się do mieszkania. Nic poza dwiema doniczkami nie uległo zniszczeniu.
Strażakom nie udało się rozstrzygnąć jednoznacznie co mogło być przyczyną pożaru. Niewykluczone, że ogień zaprószył, któryś z sąsiadów wyrzucając przez okno niedopałek, który wylądował w donicy.