Praca w Szczecinku. Wzrosło bezrobocie

Przez większość roku poziom bezrobocie w powiecie szczecineckim rosół powoli albo nawet długimi miesiącami utrzymywał się bez zmian. Końcówka roku była jednak kiepska - tylko na grudzień przypadła ponad połowa rocznego przyrostu liczby bezrobotnych, a szacunkowa stopa bezrobocie w całym powiecie przekroczyła 26 procent.

Grudniowe rejestracje to głównie efekt kończących się robót publicznych i interwencyjnych oraz umów o pracę na czas określony. W styczniu może być podobnie, bo część osób odwlekało wizytę w pośredniaku do stycznia, gdy zmieniła się wysokość "kuroniówki". Zasiłek wynosi teraz przez 3 pierwsze miesiące 717 zł brutto (było 575 zł). - Myślę jednak, że zarejestrują się głównie osoby mające prawo do zasiłku, a tych jest nawet nie 20 procent ogółu bezrobotnych - uważa Wiesław Kosmala, szef pośredniaka w Szczecinku. Przypomnijmy, że w powiecie szczecineckim - jako zagrożonym bezrobociem strukturalnym - zasiłki są płacone przez rok.

Bezrobocie - po dwóch latach boomu gospodarczego - wróciło więc do poziomu z roku 2007. A zaledwie rok wcześniej - w roku 2006 - w powiecie było ponad 9 tysięcy osób szukających pracy, a w roku 2005 było ich nawet ponad 10 tysięcy. Stopa bezrobocia sięgała wówczas 35 procent.

Stosunkowo niewielki wzrost bezrobocia w kryzysie to zasługa pracodawców, którzy starali się unikać zwolnień grupowych i rekordowo dużych funduszy na walkę z bezrobociem (ponad 20 mln zł w 2009 roku). Rozwijał się handel - w galerii Hosso i markecie Kaufland zatrudnienie znalazło stu kilkadziesiąt osób. - Udzieliliśmy też aż 220 dotacji na uruchomienie własnego interesu i 204 dotacje do pracodawców na stworzenie nowych miejsc pracy - dodaje W. Kosmala.