Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pracownicy szpitala zebrali 12 worków zakrętek dla Grzesia [wideo]

Ilona Stec [email protected]
Pracownicy szpitala, którzy znaleźli wolną chwilę, chętnie przyszli na spotkanie z Grzesiem. Dotarł na nierównież Kacper Rybak, który przekazał Grzesiowi swoje zakrętki. Kacper, poruszający się na wózku inwalidzkim,zbierał je na nowy wózek. Gdy już go zdobył, zakrętki które mu pozostały, postanowił oddać Grzesiowi.
Pracownicy szpitala, którzy znaleźli wolną chwilę, chętnie przyszli na spotkanie z Grzesiem. Dotarł na nierównież Kacper Rybak, który przekazał Grzesiowi swoje zakrętki. Kacper, poruszający się na wózku inwalidzkim,zbierał je na nowy wózek. Gdy już go zdobył, zakrętki które mu pozostały, postanowił oddać Grzesiowi. Radosław Koleśnik
12 wielkich worków wypełnionych plastikowymi zakrętkami przekazano w środę Grzesiowi Królakowi i jego rodzicom podczas spotkania w koszalińskim szpitalu.

Zakrętki pracownicy i pacjenci uzbierali je w niespełna dwa miesiące. W zbiórkę włączyli się niemal wszyscy, łącznie z osobami zatrudnionymi w zamiejscowych ekipach, które prowadzą obecnie różne roboty na terenie szpitala. Pracownicy jednej z firm przywieźli kilka kartonów zakrętek aż z Poznania.

- To taka nasza pierwsza porcja. Mamy nadzieję, że szybko nazbieramy następną, skoro tak sprawnie poszło nam tym razem. Zaprosiliśmy Grzesia i jego rodziców do nas, by pokazać tym którzy włączyli się w zbiórkę, że te zakrętki rzeczywiście trafiają do Grzesia i że są potrzebne - mówi Monika Zaremba, kierownik Działu Jakości i Marketingu w Szpitalu Wojewódzkim. Grześ jest stałym pacjentem koszalińskiego szpitala, ostatnio na szczęście bywa tam nieco rzadziej, ale pozostaje pod opieką tej placówki od urodzenia.

- To spotkanie, to dla nas wielka niespodzianka. Jesteśmy bardzo wzruszeni i wdzięczni wszystkim za tak ogromne zaangażowanie w tę zbiórkę. Nie przypuszczaliśmy, że ta akcja przybierze taki obrót, że tak wielu ludzi będzie nam pomagać. Wywieźliśmy niedawno do punktu skupu półtora tony nakrętek, teraz znów mamy kilkaset kilogramów. Wszystkie pieniążki uzyskane z ich sprzedaży przeznaczamy na leczenie i rehabilitację naszego synka - mówi Iwona Królak, mama Grzesia.

Dwuletni obecnie Grześ Królak z Koszalina urodził się z zespołem TAR, uwarunkowanym genetycznie, bardzo rzadkim zespołem wad wrodzonych, objawiającym się licznymi schorzeniami. Jednym z jego skutków jest poważna deformacja obu rączek. Chłopczyk wymaga nie tylko specjalistycznego leczenia, ale także ciągłej rehabilitacji, która ma pomóc mu w uzyskaniu jak największej sprawności i samodzielności. Grześ w przyszłości ma także szanse na operację rączek, jego rodzice wiążą z tym ogromne nadzieje, wierząc, że to ułatwi ich dziecku normalne życie. Szpital Wojewódzki jest jedną z wielu koszalińskich instytucji i placówek, które zaangażowały się w zbiórkę nakrętek dla Grzesia. Rodzice chłopca wszystkim bardzo dziękują.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo