Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent nie będzie biedakiem

(dmk)
Kandydaci, który już ogłosili swój start w wyborach, do ubogich nie należą.
Kandydaci, który już ogłosili swój start w wyborach, do ubogich nie należą.
Na razie cztery osoby chcą być prezydentem Słupska. Czy to ktoś spośród nich obejmie najwyższy urząd w mieście? O tym przekonamy się w listopadzie. Jest o co walczyć - prezydent zarabia miesięcznie na rękę 10 tysięcy złotych. A jeśli mowa o pieniądzach, to… zajrzeliśmy do kieszeni ubiegających się o władzę.

- Nie jestem biedny - nie ukrywa Michał Żabiński, kandydat Samoobrony. Powiedzmy sobie szczerze, szef słupskiej Samoobrony jest milionerem. Ma trzy hektary ziemi w okolicy Słupskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, warte półtora miliona złotych. Ma też związane z nią plany. - W przyszłości będę tam chciał postawić hotel dla biznesmenów, może również centrum handlowo-rozrywkowe - mówi. Ma też część nieruchomości w centrum miasta, to spadek po rodzicach. Na sto tysięcy złotych wycenia swoje 57-metrowe mieszkanie własnościowe. Jeździ peugeotem 405 z 1994 roku. Żyje z dzierżaw pomieszczeń otrzymanych w spadku.
Nie powinien narzekać także obecny prezydent Słupska Maciej Kobyliński. Jest współwłaścicielem domu o powierzchni 460 metrów kwadratowych, który wycenia na okrągły milion. Ma też trzy działki o łącznej wartości ok. 80 tys. złotych, jest też współwłaścicielem kolejnej, wartej 120 tys. złotych. Prezydent ma też akcje trzech spółek. Są warte ok. 20 tys. złotych. Spłaca kredyt, który zaciągnął na budowę domu.
Kandydat Platformy Obywatelskiej Zbigniew Konwiński ma mieszkanie własnościowe o powierzchni 67 metrów. Kupił je trzy lata temu. Gdyby sprzedał je dziś, zarobiłby 120 tysięcy złotych. Na razie spłaca kredyt mieszkaniowy w wysokości 20 tys. złotych. Ma jednak 14 tys. zł oszczędności. Konwiński, szef słupskiego biura posła Kazimierza Kleiny i przewodniczący Rady Nadzorczej Pomorskiej Agencji Rozwoju Regionalnego, jeździ "pełnoletnim" mercedesem 124.
- Żyję tak jak większość społeczeństwa - ocenia swój majątek Mirosław Pająk, który kandyduje z listy Ligi Polskich Rodzin. Sprawdziliśmy, jak zdaniem kandydata żyje "większość". M. Pająk, wiceszef Rady Miejskiej, ma mieszkanie o pow. 116 metrów warte prawie 90 tys. złotych. Ma trzy tysiące oszczędności i 30 tysięcy kredytu. Prowadzi działalność gospodarczą - firmę transportową. Ma dwa mercedesy busy, z 1992 i 1994 roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!