Śledztwo wszczęte będzie z przepisu o nieumyślnym spowodowaniu śmierci. To standardowa procedura w takich sytuacjach. Podobnie jak powołanie biegłego, aby sprawdził stan auta. Przesłuchana zostanie rodzina ofiar. Prokuratura ma oficjalnie zająć stanowisko ok. godz. 14.
Ofiary to dwoje dzieci w wieku trzech i siedmiu lat, 38-letnia kobieta - matka dzieci, oraz 41-letni mężczyzna. W aucie był też pies rasy labrador, który także nie przeżył.
38-latka pracowała w jednym z serwisów samochodowych na recepcji. - Była bardzo uśmiechniętą dziewczyną. Nie zgłaszała żadnych problemów. Nikt w to nie może uwierzyć - mówi jedna z jej koleżanek.
Na razie nie wiadomo, co było przyczyną tragedii. Samochód zjechał z nabrzeża obok zacumowanych jednostek. Nie ma śladów hamowania. Policja zabezpieczyła już monitoring, który może pomóc ustalić część faktów.
Samochód marki seat wpadł do wody w niedzielę po godzinie 12. Udało się go odnaleźć dwie godziny później. Użyto sonarów. Leżał na dnie 10 metrów od brzegu na głębokości siedmiu metrów. Z wody auto wyciągnął dźwig.
Zdjęcia dzięki uprzejmości portalu Dziwnow.net.
CZYTAJ TEŻ:
WIDEO: Wypadki drogowe - pierwsza pomoc
Bądź na bieżąco i obserwuj:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?