Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Protest handlowców w Kołobrzegu. Przetarg równych szans

Monika Makoś [email protected]
Miejsca handlowe przy molo to jedne z najatrakcyjniejszych tego typu lokalizacji w Kołobrzegu.
Miejsca handlowe przy molo to jedne z najatrakcyjniejszych tego typu lokalizacji w Kołobrzegu. Fot. Michał Świderski
Do kołobrzeskiego ratusza wpłynął protest od handlowców. Są przeciwni przedłużaniu bez przetargu umów dzierżaw kupcom przy molo. Zdaniem protestujących każdy powinien mieć szansę wynająć stoisko.

Kilkadziesiąt osób podpisało się pod protestem. Są przeciwko przedłużeniu umowy kupcom, którzy handlują koło molo. Chodzi o 26 lokalizacji, które od kilku lat miasto dzierżawi tym samym osobom. Przetarg odbył się za pierwszym razem. Później umowy były już tylko przedłużane - kolejno w 2005 i 2008 roku. Obecne umowy obowiązują do 2011 roku.

- Na te miejsca, tak jak na każde inne, powinno się ogłosić nieograniczony przetarg, tak żeby każdy mógł do niego przystąpić - mówi Kamil Staszczak, który podpisał się pod protestem i nie ukrywa, że sam by do takiego przetargu przystąpił. - To przyniosłoby korzyść również miastu, bo wtedy pieniądze z dzierżaw byłyby wyższe niż te, które wpływają teraz.

Za same kioski miasto ma łącznie 565 tysięcy złotych rocznie. Wychodzi średnio 21,5 tys. zł za kiosk. Dla porównania za stoiska artystyczne na bulwarze
Szymańskiego, na które co roku ogłaszany jest przetarg, trzeba zapłacić około 29 tys. złotych, ale za 4 miesiące.

Sprawę inaczej widzą kupcy z okolic molo. Dla nich pozostawienie ich tam na kolejne lata to dobry interes nie tylko dla nich, ale również dla miasta.
- Po pierwsze dlatego, że jesteśmy sprawdzonym partnerem, który w sumie z podatków i opłat dzierżawnych daje rocznie około 700 - 800 tysięcy złotych dochodu dla miasta - wyjaśnia Dariusz Front, który od 9 lat handluje przy molo. - Po drugie, i może ważniejsze, ogłoszenie teraz przetargu oznacza cofnięcie się o dekadę, bo nikt nowy nie dostanie zgody na postawienie tam takich kiosków jak te, które są teraz. Jedyne co mogłoby się tam pojawić, to zwykłe przenośne namioty.

Na postawienie kiosków nowym dzierżawcom, którzy potencjalnie mogliby się pojawić przy molo, nie pozwala obecny plan zagospodarowania przestrzennego, który nie przewiduje tam żadnych budowli. Czerwone kioski stoją tylko dlatego, że były przy molo zanim uchwalono plan.

Wczoraj nie udało nam się skontaktować z nikim z Urzędu Miasta kto mógłby nam powiedzieć jaka będzie odpowiedź władz. Prezydent, wiceprezydent ds. gospodarczych, rzecznik prasowy i sekretarz są na urlopach. Do tematu więc wrócimy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!