- Przepraszamy kierowców, ale walczymy o nasze gospodarstwa, o przyszłość naszych rodzin, dzieci, nie mamy wyjścia. Taki protest jest najlepiej słyszalny - tłumaczyli w poniedziałek z rana, podczas krótkiej konferencji zapowiadającej wspomniany protest, rolnicy z regionu koszalińskiego.
Wśród nich byli Danuta Lebioda z Polanowa, Michał Szcześniak z Będzina, Patryk Turowski z Nowych Bielic oraz Krzysztof Beca z Sianowa. Rolnicy chcą natychmiastowego wstrzymania importu zbóż i innych produktów rolnych z Ukrainy do Polski oraz zaniechania realizacji tzw. Zielonego Ładu, projektu unijnego, który według farmerów dobija ich gospodarstwa, a do autorstwa którego przyznaje się komisarz unijny z PiS - Janusz Wojciechowski.
Rolnicy zablokują na cały tydzień, bez przerw, węzeł Bielice na trasie S11 (wjazd od ul. Szczecińskiej w Koszalinie) oraz rondo na wjeździe na węzeł Gorzebądz trasy S6 Koszalin - Sianów. Tam będą blokować trasę codziennie w godz. 9-17, co pół godziny mają na krótko puszczać ruch.
Do Sianowa lepiej jechać ul. Sianowską, przez Górę Chełmską. Natomiast na trasę S11 wjedziemy dopiero w Zegrzu Pomorskim.
Protesty rolników odbędą się w całej Polsce.
Dlaczego rolnicy protestują? Przede wszystkim nie zgadają się z decyzją Komisji Europejskiej o przedłużeniu bezcłowego handlu towarami rolnymi z Ukrainą do czerwca 2025 roku. Rolnicy mają też poważne wątpliwości odnośnie do tego, jak mają prowadzić swoje gospodarstwa wobec coraz ostrzejszych norm ekologicznych, które należy spełniać (wymogi tzw. Zielonego Ładu). Przyznają, że produkcja rolna przestaje się opłacać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?