Przełamanie beniaminka. Bałtyk Koszalin - Rasel Dygowo 0:1 [wideo, zdjęcia]

Po dziewięciu kolejnych porażkach, cenne zwycięstwo odniósł wreszcie beniaminek z Dygowa. Dla zespołu prowadzonego przez Piotra Dubielę to dopiero druga wygrana w tym sezonie. Po zwycięstwie w meczu trzeciej kolejki nad Leśnikiem Manowo, w dziewięciu kolejnych spotkaniach Rasel poniósł dziewięć porażek. Dla gospodarzy jest to dziewiąty z kolei mecz bez zwycięstwa. Drużyna prowadzona przez Łukasza Korszańskiego rozpoczęła niedzielny pojedynek bardzo ofensywnie. Szkoleniowiec Bałtyku spróbował w tym spotkaniu ustawienia rodem z Mistrzostw Świata w Brazylii, gdzie większość zespołów preferowała grę trójką obrońcą i dwoma tzw. "wahadłowymi", pracującymi na całej długości boiska. Ofensywne ustawienie nie przełożyło się jednak na liczbę strzeleckich okazji. Swoich szans szukał Robert Ziętarski, lecz próby pomocnika gospodarzy nie przyniosły większego zagrożenia. W zespole gości szczególnie aktywny był Adrian Machula. Skrzydłowy Rasela swoimi akcjami sprawiał wiele problemów defensywie Bałtyku. W znakomitej sytuacji znalazł się Adrian Rutkowski, lecz zbyt długo zwlekał ze strzałem i jego próba została zablokowana. Już siedem minut po zmianie stron goście objęli prowadzenie. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, w polu karnym gospodarzy doszło do sporego zamieszania. Futbolówka trafiła pod nogi Adriana Rutkowskiego, który odwrócił się w kierunku bramki i strzałem w długi róg pokonał Macieja Dulewicza. Napastnik Rasela znalazł się w kolejnej znakomitej sytuacji, lecz tym razem fatalnie przestrzelił. W doliczonym czasie gry bliski strzelenia bramki był również Arkadiusz Szustek. Bałtyk Koszalin - Rasel Dygowo 0:1 (0:0)