Pierwszy raz spotkali się w 2006 roku w Koprzywnicy, położonej dwanaście kilometrów od Sandomierza, mieście, z którego pochodził Adam Janusz. Tam miał rodzinę. Byli tam na spotkaniu na zaproszenie burmistrza. Był też Przemysław Gosiewski, poseł Ziemi Świętokrzyskiej.
- Razem pracowaliśmy na rzecz Koprzywnicy i wielokrotnie się spotykaliśmy, rozmawialiśmy - mówi Adam Janusz. - Byliśmy w 2007 roku na 800-leciu konsekracji tamtejszego kościoła. Kościół liczył konsekrowany był 27 października 1207 roku. Mieliśmy przemawiać z posłem Gosiewskim. On powiedział do mnie: - Adam, czy mnie przepuścisz, abym zabrał głos pierwszy, bo ja się spieszę do Kielc? Zgodziłem się, ale mnie poprosili pierwszego o wystąpienie. Ja tam przemawiałem, jako osoba, dzięki której odnowiony został jako pierwszy ołtarz krzyża. Powiedziałem, że cieszę się, że jestem Polakiem, kocham kościół i mogłem się przyczynić w maleńkiej cząstce do tej uroczystości.
Od 2006 roku kontaktowali się często. Byli zapraszani na wspólne uroczystości.
- Rozmawialiśmy o wszystkim - wspomina A. Janusz. - I wiem, że był to wspaniały człowiek, bardzo ciepły, czuły na krzywdę ludzka, towarzyski. Ludzie prosili go o pomoc w znalezieniu pracy, w doprowadzeniu wody, kanalizacji, budowie chodnika itd. Bylem nieraz świadkiem takich rozmów. A on zawsze starał się pomóc. Był to człowiek o wielkim sercu dla każdego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?