Legia Warszawa w pierwszym meczu pod wodzą Aleksandara Vukovicia w imponującym stylu wygrała z Jagiellonią Białystok 3:0. Przy Łazienkowskiej goście mieli okazję do strzelenia gola, ale strzał Guilherme z rzutu karnego obronił Radosław Cierzniak. - Nie róbmy z tego nie wiadomo jakiego wydarzenia. Po to stoję w bramce, żeby drużynie czasami pomóc - wzruszył ramionami po spotkaniu 35-letni bramkarz, który dodał, że legioniści nawet myślami nie chcą wracać do okresu, gdy trenował ich Ricardo Sa Pinto. - Obyśmy dalej grali z taką swobodą i wiarą w zwycięstwo.
Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji.
Zaloguj się lub załóż konto
Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.
Podaj powód zgłoszenia
g
gość
Był na boisku Radović, Kucharczyk i od razu odbiło się to na lepszej grze.