Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rajd aut terenowych pojedzie inną trasą. Terenówki ominą ekologów

Iwona Marciniak
Auta terenowe biorące udział w rajdzie o puchar starosty pojadą inną trasą.
Auta terenowe biorące udział w rajdzie o puchar starosty pojadą inną trasą. www.sxc.hu
Po protestach rajd o puchar starosty kołobrzeskiego zmienia trasę. - Nie chcemy wywoływać żadnych negatywnych emocji - powiedział nam wczoraj Zbigniew Boguszewicz, jeden z organizatorów. - Opuszczamy gminę Dygowo i oddalamy się od Parsęty. Nawet nie zbliżymy się do terenów objętych programem Natura 2000.

Zmiana decyzji organizatorów to efekt opisanych wczoraj przez "Głos" protestów samorządowców z gminy Dygowo i miłośników Parsęty, w tym wędkarzy i ekologów. Od poniedziałku próbowali oni zapobiec organizacji rajdu w dolinie łososiowej rzeki, w obawie przed degradacją terenu.

Dwudniowy rajd samochodów terenowych o puchar starosty kołobrzeskiego, w którym ma wziąć udział ok. 50 samochodów terenowych, ma się rozpocząć 20 marca. Jego organizatorzy dostali wstępne przyzwolenie na przeprowadzenie rajdu od nadleśniczego Nadleśnictwa Gościno.

To właśnie leśniczy wskazali pierwotną trasę rajdu, która miejscami wkraczała na teren objęty programem ochronnym Natura 2000. Nadal jednak pozwolenia na organizację rajdu nie wydała Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych. Od obejrzenia trasy rajdu swoją decyzję uzależniła też Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska. Jej wizytacja ma się odbyć w piątek rano.

Po protestach samorządowców z Dygowa, członków Towarzystwa Miłośników Rzeki Parsęty, Klubu Wędkarstwa Spinningowego Salmo a nawet szefa ekologicznego Klubu Gaja Jacka Bożka, który jest sygnatariuszem "Porozumienia dla Parsęty", organizatorzy zdecydowali o zmianie trasy.

Więcej informacji z Kołobrzegu znajdziesz na www.gk24.pl/kolobrzeg
Chcą tym razem jechać lasami gminy Gościno. Maja za sobą wstępne rozmowy z wójtem Marianem Sieradzkim.

- Chcemy jechać m.in. po leśnych drogach, wykorzystując trasy dwóch rajdów, jakie organizowano już w rejonie Dargocic - tłumaczy Zbigniew Boguszewicz. - Oczywiście znów pojedziemy tylko tam, gdzie pozwolą nam leśnicy.

- Cieszę się, że organizatorzy chcą uniknąć złych emocji wokół swojej imprezy - Jacek Bożek skomentował nam z decyzję o zmianie trasy z dużą ostrożnością.

- Mam nadzieję, że zwłaszcza inspektorzy RDOŚ zadbają o to, by trasa nie przebiegała na przykład przez podmokłe tereny, na których rozpoczyna się wylęg płazów, by rajd nie wyrządził szkód w faunie i florze. Z rozmowy z organizatorami wywnioskowałem, że zakładają cykliczność imprezy. Tym bardziej powinno im zależeć na tym, by była nieinwazyjna dla przyrody.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!