Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Raport "Głosu": Fotoradar to superbiznes

Radek Koleśnik
W niektórych gminach wpływy do budżetu z mandatów przekraczają nawet 10% całego dochodu. Fotoradary pojawiają się w miejscach "biznesowych”.
W niektórych gminach wpływy do budżetu z mandatów przekraczają nawet 10% całego dochodu. Fotoradary pojawiają się w miejscach "biznesowych”. Radek Koleśnik
W niektórych gminach wpływy do budżetu z mandatów przekraczają nawet 10% całego dochodu. Fotoradary pojawiają się w miejscach "biznesowych".

Bo to czysty biznes, ustawić fotoradar w Osiekach tuż za tablicą z nazwą miejscowości i wysyłać turystom "pozdrowienia" z wybrzeża za jazdę z prędkością 52 kilometrów na godzinę - denerwuje się mieszkaniec Osiek w gminie Sianów (nazwisko do wiadomości redakcji). - W tym akurat miejscu ani nie ma zabudowań, ani też nie doszło do wypadku. Takie działanie strażników miejskich to ewidentne nabijanie kasy, a nie działanie na rzecz poprawy bezpieczeństwa.

Takich miejsc można wskazać więcej. Tuż za granica administracyjną Koszalina, dosłownie kilka metrów od niej - obok restauracji greckiej w Kretominie - często pilnie porządku strzegą strażnicy z Manowa.

- Moim zdaniem fotoradar potrzebny jest bardziej na manowskiej górce, gdzie raz po raz dochodzi do wypadków. Ale pewnie wyjazd z dużego miasta to bardziej dochodowe miejsce - mówi Przemysław Malinowski, kierowca z Koszalina.

Więcej przeczytasz w czwartkowym, papierowym wydaniu "Głosu Koszalińskiego"

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!