Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ratujemy małego Aleksa

Joanna Krężelewska [email protected]
Operacja trzymiesięcznego Aleksa Kowalczyka ma się odbyć w połowie lipca w Monachium.
Operacja trzymiesięcznego Aleksa Kowalczyka ma się odbyć w połowie lipca w Monachium.
Trzymiesięczny chłopiec przeszedł zawał. Rodzice małego Aleksa walczą nie tylko z chorobą, ale i skandaliczną biurokracją - jeden podpis ważył o życiu dziecka.

GDZIE WPŁACAĆ?

GDZIE WPŁACAĆ?

Fundacja Serce Dziecka założyła specjalny numer konta, na który można dokonywać wpłat z tytułem: "Na operację Aleksa Kowalczyka". Nr konta: 17 1160 2202 0000 0000 8297 2843.

Dziś rodzina maleństwa błaga Państwa o pomoc.

Tydzień temu opisaliśmy tragedię, jaka dotknęła rodzinę Kowalczyków z Koszalina. - Synek cierpi na zespół White-Bland-Garlanda. Lekarze z Centrum Zdrowia Dziecka stwierdzili, że w Polsce operacji nikt się nie podejmie - opisuje Iwona Kowalczyk. - Nadzieją dla niego jest zabieg w klinice w Monachium, ale kosztuje on około 25 tysięcy euro - załamuje głos.
Sprawdziliśmy: NFZ może sfinansować operację za granicą, o ile nie można podać terminu jej wykonania w kraju. - Rodzina ma wypełnić wniosek, który podpisać musi krajowy konsultant do spraw kardiologii - wyjaśniła nam Małgorzata Koszur, rzeczniczka zachodniopomorskiego NFZ.
Wnioski od rzeczniczki przesłaliśmy rodzicom Aleksa. Niestety, w warszawskim Centrum Zdrowia Dziecka odmówiono im podpisania dokumentów! Dlaczego? Rzecznik prasowy oraz kierownictwo oddziału kardiologii nie chcieli udzielić nam informacji.
O pomoc poprosiliśmy Danutę Olejniczak, posłankę Platformy Obywatelskiej, która działa w sejmowej komisji polityki społecznej i rodziny. Po jej interwencji sprawą zainteresowało się Ministerstwo Zdrowia. W tym czasie chłopcu przeprowadzono kolejne badania. - Dowiedzieliśmy się, że stan zdrowia Aleksa się poprawił i może być on jednak operowany na miejscu, w Warszawie - poinformowała nas posłanka.
- Jak to możliwe? Przecież przez miesiąc nikt nie chciał się podjąć operacji, a po interwencji dziennikarzy nagle chcą operować moje dziecko? Nie zgadzam się na to. Boję się - wyszeptała do słuchawki mama Aleksa. O wyjaśnienia znów poprosiliśmy rzeczniczkę Centrum Zdrowia Dziecka. - Mama dziecka nie wyraża zgody na operację. Tym samym nie ma podstaw podpisania wniosku o operację za granicą. To oficjalne stanowisko - brzmiała lakoniczna wypowiedź Beaty Rędziak.

- Nie wierzę im. Chcą zrobić mu inwazyjne badania, po których znów usłyszę, że coś jest nie tak. Wiem, że ludzie dobrego serca mi pomogą i uda się nam zebrać fundusze na zaplanowany już zabieg w Monachium - usłyszeliśmy wczoraj od mamy.

nasz komentarz

Co jest najważniejsze?
Gdyby lekarze od razu podpisali wniosek do NFZ o sfinansowanie operacji za granicą, dziś matka nie zwracałaby się do obcych ludzi o pomoc. Po interwencji dziennikarza nagle chcą przeprowadzić zabieg. Czy aby nie miało to uratować wizerunku warszawskiej kliniki? Oby lekarze nie zapominali, że jedyne, co mają ratować, to ludzkie życie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!