Oficjalne uzasadnienie zawiera kilka punktów, w tym „nieudzielenie przez Radę Gminy Będzino Wójtowi absolutorium z tytułu wykonania budżetu za rok 2019, nieudzielenie przez Radę Gminy Wójtowi wotum zaufania, po przeprowadzeniu debaty nad raportem o stanie gminy”.
Zobacz także Podpisanie umów w ramach Programu Czyste Powietrze
Na liście jest też „brak współpracy Wójta Gminy Będzino z Radą, co przejawia się we wręcz ostentacyjnym lekceważeniu Radnych i Rady Gminy ” oraz kilka konkretnych zrzutów takich jak decyzja o budowie Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych w Będzinie wbrew sprzeciwowi mieszkańców i Rady. Henryk Sawicki, z grupy inicjatorów referendum podkreśla, że powodów, dla których chcą odwołania wójta, jest dużo więcej.
Największym problemem jest styl zarządzania, który jego zdaniem, dostrzega coraz więcej wyborców.
- Nie raz słyszeliśmy od osób, które głosowały na obecnego wójta, że żałują swojej decyzji - komentuje.
- Wójt podejmuje decyzję bez konsultacji, jest głuchy na argumenty zarówno radnych jak i mieszkańców - argumentuje i podkreśla, że w interesie gminy nie można czekać do kolejnych wyborów samorządowych.
Wójt Mariusz Jaroniewski z zarzutami organizatorów akcji się nie zgadza. Uważa, że akcja ma podłoże polityczne oraz kryją się za nią personalne animozje. Jego zdaniem Rada Gminy, zdominowana przez przedstawicieli PSL, nie jest skłonna do kompromisów, próbuje mu utrudniać zarządzanie gminą.
- Mam wiele dowodów na to, że krytyka moich działań nie jest merytoryczna - podkreśla w rozmowie z nami.
- Może moim błędem jest to, że za mało mówimy o sukcesach gminy, o naszych inwestycjach. Moim zdaniem od czasu gdy przejąłem funkcje wójta w gminie wiele się dzieje, mamy zaplanowanych dużo inwestycji, np. tak potrzebnych drogowych - opowiada.
Zapowiada też, że przygotuje się do swojej „obrony” - przedstawi wyborcom argumenty dowodzące tego, że gminą zarządza dobrze. Na pytanie, czy obawia się wyniku referendum, odpowiada, że jest dobrej myśli.
Od pomysłu do odwołania wójta daleka droga
Referenda o odwołanie lokalnych włodarzy - szczególnie te skuteczne - to rzadkość. Henryk Sawicki przyznaje, że zorganizowanie takiego referendum wymaga zaangażowania i ciężkiej pracy. Referendum zarządzić może rada gminy, gdy nie udzieli wójtowi absolutorium z wykonania budżetu gminy.
Rada podejmuje uchwałę bezwzględną większością głosów ustawowego składu, w głosowaniu imiennym. Rada Gminy Będzino jednak na taki krok się nie zdecydowała.
Z inicjatywą zorganizowania referendum w sprawie odwołania wójta mogą wystąpić również mieszkańcy gminy. Inicjatorem może być grupa pięciu obywateli, którym przysługuje prawo wybierania do rady gminy.
Aby referendum mogło zostać zorganizowane, inicjatywę musi poprzeć co najmniej 10% osób uprawnionych do głosowania - w gminie Będzino oznacza to konieczność zebrania około 700 podpisów.
Referendum jest ważne, jeżeli udział w nim wzięło nie mniej niż 3/5 liczby biorących udział w wyborze odwoływanego wójta. Wójt zostanie odwołany, gdy spośród ważnych głosów więcej będzie tych za odwołaniem.
Na internetowych stronach Będzina, na tablicach ogłoszeniowych pojawiły się ogłoszenia o zamiarze przeprowadzenia referendum.
Trwa też akcja zbierania podpisów. Nasz rozmówca nie ukrywa, że pora roku oraz sytuacja epidemiologiczna nie ułatwiają inicjatorom referendum zadania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?