Rekordzista zarobił 14,7 miliona

Dokładnie 209 mieszkańców regionu koszalińskiego zarobiło w ubiegłym roku co najmniej milion złotych. To o prawie trzydziestu więcej niż rok wcześniej i aż o pięćdziesięciu więcej niż jeszcze dwa lata temu. Kim są ci ludzie? Ciekawość jest w tym wypadku zrozumiała, niestety - z oczywistych względów nie możemy podać żadnych nazwisk. Nie wszystkie też znamy. Można jednak bez większego błędu powiedzieć, że wprawdzie żaden z nich nie znajduje się na liście najbogatszych Polaków Forbes'a czy Wprost, to jednak niektórzy z nich są naprawdę dobrze znani mieszkańcom Koszalina, Białogardu, czy Kołobrzegu.

.
Co jednak możemy o nich powiedzieć wprost? Z danych fiskusa, do których dotarliśmy, wynika, iż nie są etatowymi urzędnikami, czy też robotnikami zatrudnionymi na umowę w jakimś przedsiębiorstwie. Ten milion, niektórzy nawet kilka milionów, a jeden z nich - rekordzista - aż 14,7 miliona, zarobili w rok grając na giełdzie lub kierując własną firmą. Zdarzają się jednak i przypadki takie, że po prostu ktoś sprzedał atrakcyjną nieruchomość za kwoty z sześcioma zerami po przecinku.

Najwięcej milionerów, bo aż 57, mamy w powiecie koszalińskim. To właśnie powiat ziemski, a więc m.in. Mielno, Polanów, Biesiekierz, Manowo podlegają pod Drugi Urząd Skarbowy w Koszalinie. To stamtąd mamy te dane. (co ciekawe, w Drugim US rozliczają się także mieszkańcy Darłowa).
W Koszalinie natomiast w ubiegłym roku - według danych uzyskanych z Pierwszego Urzędu Skarbowego - milion lub więcej zarobiły 52 osoby. Wiemy także, że w Białogardzie deklarację podatkową za ubiegły rok złożyło 20 osób, które wykazały, iż ich dochód wyniósł ponad milion złotych. Rekordzista z Białogardu zarobił w ubiegłym roku 2,7 miliona złotych

Sprawdziliśmy szczegółowe dane z wszystkich urzędów skarbowych byłego województwa koszalińskiego. Badaliśmy zeznania podatkowe za 2014 rok i porównywaliśmy je z zeznaniami z 2013 roku. Wnioski? Milionerów, nie dość, że nam przybywa, to zarabiają jeszcze odrobinę więcej niż rok wcześniej.

Kim są? Prowadzą własną działalność gospodarczą. Nie są zatrudnieni na etacie. Niektórzy z nich to "zawodowi" gracze giełdowi. Kilku z nich zarobiło milion, bo sprzedali jakąś nieruchomość. Inni mają po prostu dobrze prosperujące firmy.

Na początek weźmy na tapetę milionerów z Białogardu. W ubiegłym roku osób mieszkających w Białogardzie lub Świdwinie (białogardzkiemu Urzędowi Skarbowemu podlega także powiat świdwiński), a które zarobiły w ciągu 12 miesięcy przynajmniej milion złotych, odnotowaliśmy 20. W 2013 roku było ich 19, a rok wcześniej 16. Krezus z tego regionu zarobił w ciągu roku 2,7 miliona złotych. Łącznie do białogardzkiego Urzędu Skarbowego wpłynęło 38 tysięcy zeznań podatkowych. Podatnicy z Białogardu i Świdwina przekazali na rzecz organizacji pożytku publicznego, z tzw. 1 procenta podatku, łącznie 719 tysięcy złotych.

A teraz Koszalin. Tu mamy do czynienia z dwoma urzędami skarbowymi. W Pierwszym US rozliczają się tylko mieszkańcy miasta. Osób, które zarobiły tu w ubiegłym roku przynajmniej milion złotych, jest 52. Rekordzista zarobił 14,7 miliona złotych. To wprawdzie o 100 tysięcy złotych więcej, niż rok wcześniej, ale aż o 28 milionów mniej niż w 2012 roku. Tak, dwa lata temu rekordzista z Koszalina wykazał dochód w wysokości aż 42 milionów złotych. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się wtedy, że było to wynikiem sporej transakcji na rynku nieruchomości.

Został nam jeszcze powiat koszaliński, a więc Drugi Urząd Skarbowy w Koszalinie. Tu rozliczają się więc mieszkańcy Mielna, ale także mieszkańcy nadmorskiego Darłowa. I pewnie dlatego odnotowaliśmy tu aż 57 osób, które w ubiegłym roku zarobiły co najmniej milion złotych.
W Drugim US w Koszalinie rekordzista zarobił 6,5 miliona złotych. Rok wcześniej na konto wpłynęło mu o 2,4 miliona złotych mniej. Co jeszcze ciekawe, rok temu było tu "tylko" 38 milionerów. W ciągu 12 miesięcy przybyło więc ich o prawie 20! Wniosek? Może zbyt daleko idący, ale chyba jednak warto inwestować w turystykę...

Potwierdzają to przecież dane z Urzędu Skarbowego w Kołobrzegu. Rekordzista zarobił tu 8,7 miliona złotych, czyli o 300 tysięcy złotych więcej niż rok wcześniej, a osób, które zarobiły w ciągu roku co najmniej milion, też przybyło, z 30 w 2013 roku do 41 w ubiegłym roku. Przypominamy, że w Urzędzie Skarbowym w Kołobrzegu rozliczają się także mieszkańcy turystycznego, nadmorskiego Ustronia Morskiego, Dźwirzyna, Sianożętów.
Nie wypada nie wspomnieć jeszcze o Szczecinku. Tu też przybyło milionerów, o trzech, ale tutejszy krezus zarobił o 100 tysięcy złotych mniej niż rok wcześniej. Kwotą 3,4 miliona złotych na pewno jednak nikt by nie pogardził. Pracując na etacie, dostając średnią krajową, czyli 4 tys. zł brutto, na te pieniądze, które zarobił mieszkaniec Szczecinka w rok, my musielibyśmy pracować 70 lat.

Ze szczecińskiej Izby Skarbowej otrzymaliśmy jeszcze informację o krezusach z województwa zachodniopomorskiego. Nasz region nie wypada źle. Najbogatszy mieszkaniec województwa mieszka w Szczecinie, zarobił 16,5 mln zł, a więc jedynie o 2 miliony więcej od naszego koszalinianina. Najmniej milionerów mają w Pyrzycach, tylko czterech. Łącznie w całym województwie milion złotych lub więcej zarobiło w 2014 roku aż 609 osób. Urzędy przyjęły łącznie 2.319.465 deklaracji i zeznań, w tym PIT, z tego 1.497.884 przez internet. To daje 64,58 procent. W zeszłym roku ten wskaźnik wyniósł 31,91 procent.