Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozmowa ze Stefanem Strzałkowskim, posłem PiS z Białogardu

Rozmawiał: Jakub Roszkowski
Fot. Archiwum
Rozmawiamy z posłem PiS Stefanem Strzałkowskim o pozwaniu radnego.

- Miarka się przebrała?
- Wielokrotnie naruszone zostało moje dobre imię, obrażona została nawet moja rodzina. Na te wszystkie kłamstwa, wypowiadane publicznie przez pana Harłacza, nie mogłem już nie reagować.

- Autorytet posła został naruszony?
- Wiele lat pracowałem na swoje dobre imię, zaufanie mieszkańców. Całe życie poświęciłem dla miasta. Nie pozwolę więc, by taki człowiek mógł teraz bezkarnie opowiadać co mu ślina na język naniesie.

- Co z tym domniemanym układem?
- To chory wymysł radnego. Nie ma i nigdy nie było żadnego układu. Nikt w Białogardzie nie czerpie żadnych nadzwyczajnych korzyści z tego, że jest bądź zna jakiegoś samorządowca.

- Kłamstwo powtórzone 100 razy staje się prawdą.
- Dlatego musiałem wreszcie interweniować i podać radnego do sądu. Chcę, żeby został ukarany, zapłacił grzywnę i przeprosił mnie.

- Szkoda, że sprawa toczy się z wyłączeniem jawności.
- Wyrok odzwierciedli całą sytuację. A ja wolałbym, by media pokazywały ciekawszych ludzi niż pan Harłacz.

Czy poseł słusznie pozwał radnego? Jakie są granice wolności słowa? Zapraszamy do dyskusji
forum.gk24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!