Chodzi o ruinę stojącą po sąsiedzku z Komendą Powiatową Policji w Białogardzie. Mieszkańcy od lat patrzą, jak obiekt niszczeje. A jeszcze w latach 70. ubiegłego wieku, jak wspominają nasi Czytelnicy, mielono tu ponoć i składowano zboże.
Teraz zostało tu już tylko pobojowisko. Wiele razy interweniowali strażnicy miejscy, interesowała się sprawą policja. Często w obiekcie przebywali nieproszeni goście - alkoholicy, narkomani. Budynek nie jest w najlepszym stanie technicznym. A ponieważ znajduje się w ścisłym centrum, a także z obawy o jego stan, miasto chce odkupić od obecnego właściciela tę nieruchomość. Obiekt jest już od kilkunastu lat w prywatnych rękach. Ale właściciel zupełnie się nim nie interesował. Do wczoraj.
- Mamy plan naprawy wizerunku miasta, stawiamy na porządek, ale chodzi też o bezpieczeństwo wokół tego terenu - tłumaczy Krzysztof Bagiński, burmistrz Białogardu. - Dlatego podjęliśmy decyzję, że pozbędziemy się problemu, gdy tę nieruchomość po prostu odkupimy od obecnego właściciela.
Wstępne rozmowy już się zakończyły. Właściciel - mieszkaniec województwa mazowieckiego - też wstępnie wyraził już zgodę na sprzedaż. Nie ma jeszcze jednak ustalonej precyzyjnie kwoty za ten stary młyn. W grę wchodzi na pewno kilkaset tysięcy złotych. - Liczymy, że się dogadamy, choć dochodzą nas słuchy, że jest jeszcze ktoś inny zainteresowany tą nieruchomością. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Najważniejsze, by wreszcie ruina zniknęła - albo została zburzona, albo porządnie wyremontowana - kończy burmistrz.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?