Teren pod betonową wieżę wytyczono w środku lasu na tyłach ośrodka szkolno-wychowawczego w Świątkach, nowej dzielnicy Szczecinka. Aby fachowcy mogli tu dojechać, trzeba było wcześniej wykarczować sporo drzew i wybudować drogę dojazdową.
W tych dniach do pracy przystąpił już wykonawca samej wieży. W wykopie na szczycie wzniesienia wylano właśnie kolisty fundament. Musi być solidny, aby wytrzymać ciężar 45-metrowej konstrukcji z betonu. Sam korpus wieży zacznie być odlewany tzw. metodą ślizgową (szalunek wędruje do góry wraz ze stygnącym betonem) najpewniej w ten weekend (8-9 października).
To szybki i wydajny sposób wznoszenia betonowych elementów konstrukcyjnych, ale wymaga niezwykłej dokładności i uwagi. Rozpoczętego wylewania nie można bowiem przerwać, robotnicy będą pracować non stop około 10 dni. Czyli trzon wieży będzie gotowy jeszcze w tym miesiącu!
To oczywiście nie koniec inwestycji. Wewnątrz trzeba zamontować schody i platformy oraz wszelkie instalacje. Kabina na szczycie stanie zapewne dopiero w przyszłym roku. Wtedy też będzie można wdrapać się na górę i podziwiać panoramę Szczecinka rozłożonego nad jeziorem Trzesiecko. Już dziś można założyć, że widok będzie zapierał dech w piersiach. Co ważne, wejście będzie bezpłatne.
To jednak tylko dodatek do funkcji wieży. Na co dzień będzie służyć szczecineckim leśnikom do obserwacji okolicznych lasów, a raczej zagrożeń pożarowych. O lokalizacji wieży zdecydowała nie panorama na Szczecinek, ale widok na sąsiednie wieże obserwacyjne. Nowy obiekt zastąpi bowiem wysłużoną, drewnianą wieżę obserwacyjną z Kucharowa i widoczność z nowego miejsca musi tworzyć spójny system z innymi wieżami leśników. W tym celu zaangażowano nawet śmigłowiec, który "wisiał" w powietrzu w miejscach, gdzie planowano stawiać wieżę, aby sprawdzić, co i jak stamtąd widać. Obserwator na górze musi bowiem widzieć wieże w Sporem, Kiełpinku i Liszkowie. Widać naturalnie nie tylko je, ale niemal wszystko w promieniu 20 kilometrów.
Inwestycja pochłonie 400 tys. zł, z czego około 70 procent pokrywa dotacja Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska. Umowa z nim gwarantuje przez najbliższe lata darmowe wejścia dla ludności, szczecineckie Nadleśnictwo nie może także zarabiać np. na wynajęciu wieży na nadajnik telefonii komórkowej.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?