Znana w Koszalinie działaczka i była radna Danuta Janus jest oburzona finałem głosowania przez Radę Miejską w Koszalinie kandydatur na ławników sądowych. - Mam doświadczenie w tej pracy i dobrą opinię, także ze strony prezesa sądu, podobnie pani Maria Hołodowska. I obie zostałyśmy odrzucone. Wycięto całą opozycję. To niezrozumiałe - komentuje pani Danuta.
- Zwłaszcza, że chętnych na ławników było mniej, niż miejsc. Skreślono niektóre nazwiska bez żadnego konkretnego powodu. Tego jeszcze nie było - dodaje.
Sprawę wyboru ławników krytykują także koszalińscy radni miejscy PiS: - Procedurę przeszli tylko ci, którzy mieli poparcie Platformy, pozostali, około 20 osób - odpadli - mówią Anna Mętlewicz, Artur Wiśniewski i Miłosz Janczewski. - Nie zachowano należytej staranności przy wyborze ławników, nie przygotowano opinii na temat kandydatów. Winę za to ponosi przewodnicząca Rady Miejskiej Krystyna Kościńska, która zamiast przygotowaniem sesji, zajęła się kampanią wyborczą. Będziemy domagać się jej odwołania - mówią. Skierowali już skargę do wojewody - chcą uchylenia uchwały.
Krystyna Kościńska nie ma sobie nic do zarzucenia: - To nie Kościńska, a urzędnicy przygotowali materiały. A Kościńska m. in. zwróciła się do policji z pytaniem o opinię o kandydatach. Co do dwóch osób były uwagi. Cała procedura była przeprowadzona jak należy. A każdy z radnych mógł wskazać albo skreślić, kogo chciał. A gdy ktoś chciał znać o kimś szczegóły - mógł pytać. M. in. radny Janczewski był przecież w komisji do tego powołanej. Mógł się wykazać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
